 |
kinia10107.moblo.pl
I pytasz dlaczego oni nie pamiętają nie wspominają i nie cierpią.. Jasne że pamiętają wspominają i cierpią tylko wiesz.. Oni robią to po swojemu. Po cichu. Wstydzą s
|
|
 |
I pytasz dlaczego oni nie pamiętają, nie wspominają i nie cierpią.. Jasne, że pamiętają, wspominają i cierpią, tylko wiesz.. Oni robią to po swojemu. Po cichu. Wstydzą się swoich uczuć, nie chcą by ktokolwiek wiedział, że przeżywają rozstanie, bo przecież to im od dziecka, wbijano do głowy, że chłopaki nie płaczą, a nie nam. To oni myślą, że widzą wszystko i powinni być twardzi. Boją się, że nawalą i zawiodą wszystkich wokół.
|
|
 |
Dziewczyno ! Dobrze wiesz o tym, że połowa przystojniaków się za Tobą ogląda. Możesz mieć dosłownie każdego. Nawet każdą. Śliczne włosy jakich pozazdrości Ci nie jedna panienka, oczy jak diamenty, jędrna pupa, zgdrabne nogi.. Kurwa, i pomyśleć, że taka sztuka siedzi, płacząc pół dnia przez jakiegoś debila.
|
|
 |
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
 |
Nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym być teraz obok Ciebie. Czuć Twój uśmiech na moich wargach, dłoń w dłoni, powolny oddech na moim karku, za każdym razem przyprawiający o dreszcze i czuć jak trzymasz mnie przy sobie, tak cholernie mocno jakbym była wszystkim czego potrzebujesz.
|
|
 |
Póki jesteś tu ze mną, to miejsce coś znaczy.
|
|
 |
Jestem zazdrosna o każdą dziewczynę, którą kiedykolwiek przytuliłeś, bo przez jeden moment miała w ramionach cały mój świat.
|
|
 |
Wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? Słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? Jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? Jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz...
|
|
 |
Dobra. Jest sukinsynem, skurwielem, który traktuje dziewczyny jak zabawki, zmienia je dość często, żeby nie popaść w rutynę, kretynem wpadającym w coraz to nowsze uzależnienia - wóda, feta, koka. Pod hasłem 'przyjaciel' trzyma osobę, która pożyczy Mu kasę na gieta, kiedy będzie na głodzie. Miłością darzy narkotyki. Nie uznaje czegoś takiego jak rodzina. Matka i Ojciec są Mu zupełnie obcy. Jednak jest też człowiekiem, dzięki któremu byłam przez pewnien czas szczęśliwa najbardziej na świecie.
|
|
 |
Jeśli widzisz mnie śmiejącą się nawet do łez, to nie myśl sobie, że jestem szczęśliwa. To tylko chwila, tylko moment. Spójrz jeszcze raz, wtedy gdy jestem sama. Tak, to znowu ja. Dopiero teraz widzisz prawdziwą mnie. Widzisz co się dzieje w mojej duszy. Chaos, pustka, przeraźliwa pustka. I te oczy. Smutne i błądzące gdzieś bez celu. Tak, to znowu ja. Zdziwiony?
|
|
 |
I dziś przyznam Ci rację. Zmieniłam się. Zaczęłam dostrzegać innych, którzy tak często przeze mnie cierpieli. Dziś już w razie trudności nie sięgam po paczkę fajek. Nie pozwalam zbyt dużej ilości alkoholu wnikać do mojego wnętrza. Staram się nie olewać ludzi, którym naprawdę na mnie zależy. I choć nie uśmiecham się tak jak kiedyś, a blask w moich oczach już dawno zgasł, a z moich ust tak często słychać, że nie daję już rady to i tak chciałabym wszystkim dzisiaj podziękować za wspieranie oraz przeprosić za każdą krzywkę jaką zaznaliście z mojej strony.
|
|
 |
Irytuje mnie to, że ktoś pomaga przejść staruszce przez ulicę, że ktoś kupuje bilety w kiosku, że ktoś rzuca uszczęśliwionemu psu kij.. Irytuje mnie to, że wszyscy żyją tak jakby nic się nie stało. A przecież zawalił mi się świat. Przecież odszedłeś..
|
|
 |
Irytuje mnie to, że ktoś pomaga przejść staruszce przez ulicę, że ktoś kupuje bilety w kiosku, że ktoś rzuca uszczęśliwionemu psu kij.. Irytuje mnie to, że wszyscy żyją tak jakby nic się nie stało. A przecież zawalił mi się świat. Przecież odszedłeś..
|
|
|
|