Dobra. Jest sukinsynem, skurwielem, który traktuje dziewczyny jak zabawki, zmienia je dość często, żeby nie popaść w rutynę, kretynem wpadającym w coraz to nowsze uzależnienia - wóda, feta, koka. Pod hasłem 'przyjaciel' trzyma osobę, która pożyczy Mu kasę na gieta, kiedy będzie na głodzie. Miłością darzy narkotyki. Nie uznaje czegoś takiego jak rodzina. Matka i Ojciec są Mu zupełnie obcy. Jednak jest też człowiekiem, dzięki któremu byłam przez pewnien czas szczęśliwa najbardziej na świecie.
|