| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | kejcikowa.moblo.pl mój piękny panie ja go nie kocham  taka jest prawda. pan główną rolę gra w każdym śnie.. |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| mój piękny panie ja go nie kocham, taka jest prawda. pan główną rolę gra w każdym śnie.. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| udowodnij mi, że się mylę.. So give me reason.. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| dla niego mogę nawet zjeść popcorn z musztardą. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Uwielbiam gdy rozmawiasz z ekipą,
a twój wyraz twarzy mówi mi,
że myślisz tylko o mnie. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| wirtualne love story,
a w realu.. uhm no sorry. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Na drugiej lekcji był hiszpański. Kiedy szedłem na swoje miejsce, zerknąłem przez okno, które wychodziło na dziedziniec. Na tablicy z informacjami było coś napisane, ale nie musiałem wychodzić na dwór, żeby to przeczytać. Byłem w stanie odczytać to z klasy.Byłbym w stanie odczytać to z nisko lecącego samolotu. Biały papier - nie, to było prześcieradło, które przykrywało całą tablicę. Namalowano na nim szerokim pędzlem czerwone walentynkowe serce, w które wpisano słowa: Gwiazda kocha Leo. W pierwszym odruchu miałem ochotę przyciągnąć nauczycielkę hiszpańskiego do okna i powiedzieć :"Proszę zobaczyć! Ona mnie kocha!". W drugim odruchu chciałem wybiec na zewnątrz i zedrzeć prześcieradło. Cholernie bałem się miłości.. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Mont Everest bezczelności! |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Dostrzegała różne rzeczy. Nie wiedziałem, że jest tyle do zobaczenia. Bez przerwy szarpała mnie za rękę, mówiąc: - "Zobacz!"
rozglądałem się dookoła, nic nie widząc. - Gdzie?
Ona pokazywała palcem. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Tacy są ludzie. Przybywamy, pożeramy to, co możemy i odchodzimy. Jak szarańcza. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| p o d a j d ł o ń , p o b i e g n i e m y . |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| i siedząc w wannie, spowiadam się pralce z miłości do Ciebie. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Przez cały dzień Gwiazda rzucała pieniądze. Niczym Johny Appleseed rozsiewałą drobne: tu centóka, tam pięciocentówka. Rzucone na chodnik, zostawione na półce lub na ławce. Nawet ćwierćdolarówki. 
- Niecierpię drobnych - powiedziała. - Są takie... brzęczące.
- Zdajesz sobie sprawę, ile pieniędzy musiałaś wyrzucić przez rok? - zapytałem.
- Widziałeś kiedyś twarz małęgo dziecka, które znajduje centa na chodniku? - odparła. |  |  
	                   
	                    |  |