|
i tylko nie mów mi, że chcieć, to móc.
|
|
|
miałaś tak kiedyś, że musisz iść, gdziekolwiek, powłóczyć się po parku, kiedy nie ma co pić, ale są papierosy, więc palisz jednego za drugim, ze specjalną dedykacją dla kogoś. a później chcesz iść spać, gdziekolwiek, byle nikt ci nie przeszkadzał. miałaś tak kiedyś? że nie ma już co ze sobą zrobić i nie ma nikogo obok ciebie, komu mogłabyś powiedzieć, jak bardzo jest ci źle i nie możesz płakać, chociaż to tak cholernie pasuje do sytuacji.
|
|
|
znowu jak zwykle rano weszłam na gadu, nawet równocześnie z Tobą. znowu na dzień dobry uderzył mnie Twój opis o niej. jej imię widniało udekorowane buziakami w Twoim opisie. bolało, bardzo bolało..
|
|
|
ogólnie to nie jest źle. kiedyś myślałam o Tobie 24h na dobę. teraz myślę już ok. 20 godzin a te pozostałe 4 wmawiam sobie, że wcale nie interesuje mnie gdzie, z kim i po co jesteś.
|
|
|
ostatni raz usiądź tu przy mnie blisko. daj poczuć, że choć przez chwilę miałam wszystko.
|
|
|
włożyła słuchawki do uszu. stanęła na tarasie i wpatrywała się w gwiazdy. w ręku trzymała kieliszek wina. słuchając jednej piosenki w kółko, delektując się każdym łykiem wina, stała w ten sposób, aż do świtu. czekała na wschód słońca. miała nadzieję, że razem z nowym dniem, pojawią się nowe nadzieje.
|
|
|
czuję smak chwili, choć była bardzo krótka. smak jak ciepła wódka z plastikowego kubka.
|
|
|
kiedy dorosłam? - kiedy poraz kolejny ogladając "Titanica" nie zapytałam, po co ona sie po niego wraca.
|
|
|
czasami mam taką ochotę wyłączyć telefon, zostawić rodzicom list z wyjaśnieniem i po prostu iść przed siebie ze słuchawkami w uszach. odizolować się od świata, od tych przeklętych fałszywych ludzi i mieć wszystko gdzieś. tylko tyle teraz potrzebuję.
|
|
|
problem polega na tym, że czasem za bardzo przejmuję się ludźmi.
|
|
|
to co chcesz usłyszeć rzadko usłyszysz ode mnie, chyba że zadurzyłam się w Tobie i mówię sercem.
|
|
|
|