|
karmeloove.moblo.pl
uwielbiam rozmyślać nad własnym życiem. często planuję w głowie jakieś zmiany które następnie staram się zrealizować. codziennie zaczynam żyć na nowo nie myśląc o tym
|
|
|
uwielbiam rozmyślać nad własnym życiem. często planuję w głowie jakieś zmiany, które następnie staram się zrealizować. codziennie zaczynam żyć na nowo, nie myśląc o tym co było wczoraj. / yooshi.
|
|
|
powiedziałeś, że z niewiadomych przyczyn ciężko jest Ci się ze mną zaprzyjaźnić. ale przecież przyjaźń musi powstać z chęci obu osób. musisz wiedzieć czy chcesz tej przyjaźni, bo jeśli nie, to budowanie czegoś,co tak naprawdę nie istnieje nie ma większego sensu. teraz nie wiem, czy tą więź, która istnieje między nami można nazwać przyjaźnią, może to tylko złudzenie. / yoshi.
|
|
|
jeśli już ktoś pojawił się w moim życiu, to szybko z niego nie wyjdzie, nie pozwolę na to. za szybko tracę ludzi, wiem oni nie należą do mnie, ale wkraczając w moje życie stają się w jakimś sensie częścią mnie. a przecież wiem jak boli strata kogoś bliskiego, więc trzeba doceniać i dbać o to,co się ma. /yosshi.
|
|
|
kocham zimę . szczególnie wtedy gdy jest -27 i są odwołane lekcje *__* // mei .
|
|
|
spotkanie z Tobą, do szczęścia nie trzeba było więcej. /stok.
|
|
|
dziewczynki kocham was *__* . // m .
|
|
|
na Twoje imię już nie reaguję tak jak kiedyś, słysząc Twój głos nie szukam Cię pośród tłumu, już nie przyśpiesza mi bicie serca,kiedy znajdujesz się w pobliżu. mijając Cię, po prostu spuszczam głowę w dół i myśli zajmuje czymś innym, w końcu nauczyłam się panować nad emocjami. niestety jeszcze nie mogę powiedzieć, że jesteś mi całkowicie obojętny, chyba nigdy tego nie stwierdzę. nieraz sama się boję własnej reakcji na Ciebie, kiedy przypadkiem za długo zatopię się w Twoim spojrzeniu zapominając o otaczającym mnie świecie. wiem, muszę się ocknąć . /yoshi.
|
|
|
śmiało mogę rzec, że uporałam się z tym wszystkim. bezsenność każdej nocy stała się dla Mnie obca. łzy napływające do oczu na Jego widok i zgrzytające zęby podczas duszenia się samotnością, też dosyć dawno u Mnie nie gościły. nie cierpię, a serce powoli przestało krwawić. Jego zapach stopniowo staje się obcy, a cały On jest po prostu kimś, kogo nie chcę znać już nawet z widzenia. częściej uśmiecham się do siebie i nie boję się Jego obecności, na którejś z ulic. wygrałam tą wojnę i śmiało mogę podsumować, iż mimo to, nadal Go kurwa kocham. // yezoo
|
|
|
Wracałam z rodzicami ze spaceru, była + 17 stopni, wiatr lekko powiewał, idealna pogoda na spacer. Z tego też powodu było dużo ludzi. Nagle wśród tego tłumy zobaczyłam znajomą sylwetkę. Szedł jak gdyby nigdy nic, mierząc wszystkich od stóp do głów, w tym również mnie. Przeszedł omijając moją osobę bez słowa. Tak jakby nie pamiętał, że jeszcze pół roku temu mówił, że kocha, że potrzebuje, że po tym wszystkim co przez niego przeszłam nie stać go na zwyczajne "cześć"?. Nie potrafię tego zrozumieć, i chyba nie zrozumiem ;x . // mei .
|
|
|
|