|
karmeloove.moblo.pl
trzęsę się opadam z sił. nie wiem co się ze mną dzieje nerwy zżerają moje ciało niszczą mnie. nie panuję nad sobą. w sumie nic strasznego się nie zdarzyło ale czuję
|
|
|
trzęsę się, opadam z sił. nie wiem co się ze mną dzieje, nerwy zżerają moje ciało, niszczą mnie. nie panuję nad sobą. w sumie nic strasznego się nie zdarzyło, ale czuję lęk, mimo, że jest spokój, ja się boję. ta cisza mnie przeraża. słyszę tylko jak wskazówki zegarka przesuwają się po tarczy sygnalizując bieg czasu. a w głowie mam ciągle te same myśli, że jest mi źle, że nienawidzę świata,że sobie nie radzę, że jestem sama. tylko ja i cisza, nic więcej. /yoshi.
|
|
|
Dość Ciebie. Dość jej. Dość rodziny. Dość "przyjaciół". Dość tych pojebanych snów. Dość marzeń. Dość ludzi. Dość wspomnień. Dość wszystkiego. [copaczysz]
|
|
|
nie mam ochoty być. /yoshiko.
|
|
|
codziennie nowa, mniej naiwna, dojrzalsza. uczę się żyć, żeby tu przetrwać, choć wcale nie chcę. /yoshi.
|
|
|
wszystko sie jebie. Trudno jest powstrzymac łzy kiedy patrze na ten cały syf. Wkurwiam sie, wszyscy patrza sie na mnie jakbym niewiadomo jak zawadzała, a przecież nie wtrącam sie w niczyje życie, żyje samotnie. Zazwyczaj radze sobie sama, nieraz ktos mnie prosi o pomoc to pomagam i tego oczekuje od was. Oparcia,zaufania i ukojenia potrzeby bycia blisko. Cierpie, ciagle cierpie i nic na to nie poradze, nikt mi nie potrafi pomoc. Kiedys wszystko sie ułoży, ale wtedy może być za późno. /yoshi.
|
|
|
wierzymy, niszczymy, budujemy, pragniemy, nienawidzimy, zostawiamy, wracamy, rodzimy się, umieramy, staramy się, rujnujemy, marzymy, upadamy, podnosimy się, planujemy, pragniemy, tworzymy, trwamy, kochamy, ŻYJEMY. / yoshiko,.
|
|
|
dlaczego tak często nawiązuje do śmierci.? pragnę jej a jednocześnie się boję. jeszcze trudno mi jest tak bez słowa zostawić tu to wszystko co do tej pory zbudowałam. tylko tchórze rezygnują z tak wielkiej szansy, jaką jest życie. co wieczór walczę z pragnieniem śmierci. w chuj trudno, ale daję rady. udowadniam samej sobie , że potrafię, że wytrzymam, że jestem silna, że mam jeszcze dla kogo się starać. kiedy jestem już o krok od spotkania ze śmiercią wtedy rezygnuję. chcę zostać. to taki chory moment. jedno pytanie : odejść? tak wiele 'za', a tak mało 'przeciw'. ten wybór nie należy do mnie, nie panuję nad sobą. wybór zostawiam wam, wy zdecydujecie czy zasługuje na życie. szczerze rozmawiam tylko ze sobą. to co czuję nie potrafię mówić, mogę tylko to pisać lub o tym myśleć. przez głowę przechodzi setka różnych pomysłów, które krok po kroku wprowadzam w świat realny. może nie potraficie mnie zrozumieć, ale w sumie się nie dziwie. sama gubie się w tym wszystkich, szukam wyjścia./yoshi.
|
|
|
po co to robię? dlaczego się niszczę? codziennie wiele pytań, a tak mało odpowiedzi. niszczę się systematycznie. co wieczór moja dusza rozsypuje się na tysiąc małych kawałków, które z dnia na dzień układam w całość. ogromne, bolesne uczucie. co minuta inne nastawienie do życia. ale istnieje jeszcze jakaś mała nadzieja , która pozwala mi tu trwać. ona kiedyś zgaśnie. wtedy, to wszystko się skończy. czekam na ten moment z niecierpliwością. każdy łyk powietrza może być twoim ostatnim. /yoshi.
|
|
|
mężczyźni kłamią, ale czasem mają fajne tyłki. lubie fajne tyłki. ;D /yoshi.
|
|
|
pytanie dlaczego.? odpowiedź jest prosta. tak musiało być. sama się doprowadziłam do takiego stanu, sama się w to wszystko wciągnęłam. gdybym wiedziała,że to się tak skończy, nigdy bym nie zaryzykowała tak wiele. ale przecież na błędach uczy się najlepiej. dobre nastawienie. /yoshi.
|
|
|
nieograniczony ból, którego nie da się opanować. rozchodzi się on po całym ciele, stawiając mnie w ogromnej męce. ciągle, walczę. o co? walczę o mnie. z kim? ze sobą. to jest chore, to wszystko jest chore i bezsensowne. nie rozumiem już nic. ;o /yoshi.
|
|
|
|