wszystko sie jebie. Trudno jest powstrzymac łzy kiedy patrze na ten cały syf. Wkurwiam sie, wszyscy patrza sie na mnie jakbym niewiadomo jak zawadzała, a przecież nie wtrącam sie w niczyje życie, żyje samotnie. Zazwyczaj radze sobie sama, nieraz ktos mnie prosi o pomoc to pomagam i tego oczekuje od was. Oparcia,zaufania i ukojenia potrzeby bycia blisko. Cierpie, ciagle cierpie i nic na to nie poradze, nikt mi nie potrafi pomoc. Kiedys wszystko sie ułoży, ale wtedy może być za późno. /yoshi.
|