|
kamcia6868.moblo.pl
'Za bardzo go kochałam a miłość nie rządziła się zasadami logiki.'
|
|
|
'Za bardzo go kochałam, a miłość nie rządziła się zasadami logiki.'
|
|
|
"Śpij skarbie. Niech ci się przyśni coś miłego. I nie przejmuj się- tylko ty obudziłaś moje serce. Już na zawsze będzie należeć tylko do ciebie. Śpij, moja jedyna miłości."
|
|
|
Jego słodki oddech - taki zimny i przepyszny - owionął moją twarz.
|
|
|
-Żegnaj, Bello - powiedział Edward łagodnie.
- Zaczekaj! - wykrztusiłam, wyciągając ku niemu ręce.
Podszedł bliżej, ale tylko po to, żeby chwycić mnie za nadgarstki i przycisnąć moje dłonie do tułowia. Nachyliwszy się nade mną, musnął wargami moje czoło. Odruchowo przymknęłam powieki.
- Uważaj na siebie - szepnął. Od jego skóry bił chłód.
|
|
|
"Tylko Ty obudziłaś moje serce. Już zawsze będzie należeć tylko do Ciebie"
|
|
|
E:spałaś mocno, nic nie przegapiłem.[uśmiechnął się łobuzersko]rozmowna byłaś wcześniej
[B: o nie ! co ja znowu wygadywałam?]
E: [spojrzał na mnie z czułością]Powiedziałaś, że mnie kochasz.
B: Boże![wykrzyknęłam]
E: Co?
B: Och...Nic. Wszystko.
E: Co dokładnie?- [spytał, spięty]
B: Ty mnie kochasz!
kocham...
|
|
|
" - Bello - zamruczał mi do ucha Edward swoim aksamitnym barytonem - Czy mogłabyś być tak miła i przestać próbować się rozebrać?
- Sam chcesz to zrobić? "
|
|
|
..-Na zawsze razem-przyrzekł uroczyście.
-o nic więcej nie proszę-...
|
|
|
Bella- Czyli już nic nie wskóram. Nie prześpisz się ze mną, dopóki się nie pobierzemy.
Edward- Z technicznego punktu widzenia nigdy się z tobą nie prześpie.
|
|
|
" - Przecież ja mam tylko osiemnaście lat!
- A ja prawie sto dziesięć. Pora się ustatkować. "
|
|
|
"Nie mogę żyć bez mego życia! nie mogę żyć bez mojej duszy"
|
|
|
"Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał,to i ja istniałabym nadal. ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszczechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego".
|
|
|
|