|
justi95.moblo.pl
A potem nie mówiłam już nic i pocałunkami tłumaczyliśmy sobie to wszystko na co brakuje słów.
|
|
|
A potem nie mówiłam już nic i pocałunkami tłumaczyliśmy sobie to wszystko, na co brakuje słów.
|
|
|
Być może jeszcze kiedyś spotkamy się przypadkiem na ulicy, spojrzymy na siebie z uśmiechem i na nowo się poznamy.
|
|
|
I chciałabym się cofnąć te 12 lat do tyłu, kiedy zmartwieniem była dla mnie zgubiona lalka, albo gdy ulubionemu misiowi odpadło oczko.
|
|
|
niewłaściwe trampki czynią z człowieka wyrzutka, miłość okazuje się przez opisy na gg, a przyjaźń przez pineski na nk.
|
|
|
Witaj w gronie osób , które najpierw się uczesały , a później założyły koszulkę przez głowę :D
|
|
|
Każdego wieczoru przed snem tworzę najpiękniejsze i najbardziej nierealne historie z nami w roli głównej . :l
|
|
|
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia.¦
|
|
|
Żadna miłość, przyjaźń, szacunek nie jednoczy tak, jak wspólna nienawiść do czegoś.¦
|
|
|
I kiedyś ja zrobię Ci taki rozpierdol w życiu , że będziesz po mnie sprzątał pół roku !
|
|
|
Najpiękniejsze są dni, w ciągu których potrafimy być tak po prostu bezgranicznie szczęśliwi i sami nie wiemy z jakiego powodu..
|
|
|
Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj,jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.
|
|
|
Wróciła do domu. Na nocnym stoliku postawiła dwa kieliszki i czerwone wino. "Napij się ze mną." – powiedziała, patrząc w uśpione niebo. - "Wypijmy za moją niespełnioną miłość"..
|
|
|
|