|
justholdme.moblo.pl
gdy jesteś blisko zastępujesz powietrze.
|
|
|
gdy jesteś blisko zastępujesz powietrze.
|
|
|
Tobie najwięcej mogę obiecać.
|
|
|
Obudziła się rano. Promienie słońca odbijały się na Jej twarzy. Wstała i zaczęła się rozciągać. Nagle zaczął dzwonć telefon. Na wyświetlaczu zobaczyła tylko 'Kochanie dzwoni'.
Szybko odebrała. 'Halo'. Z drugiej strony telefonu usłyszała swój ulubiony dźwięk- Jego głos. 'Jak Ci się spało kochanie? Wiesz, że już chciałabym Cię zobaczyć? Ogarniaj się a ja przyjadę za godzinę'
Zaczęła się śmiać. 'Dobrze, za godzinę będę gotowa. A co będziemy robić?'. 'Co tylko zechcesz'-szepnął. 'To przyjeżdżaj jak najszybciej. Kocham Cię!' Odkładając telefon cieszyła się sama do siebie.
|
|
|
Twój zapach jest dla mnie jak narkotyk. Jak ulubiony gatunek heroiny.
|
|
|
w dniu Jego urodzin złożyła mu życzenia: 'Wiem,że jest jeszcze godzina do 24 ale chciałam być pierwsza.Dlatego życzę Ci wszystkiego czego tylko zapragniesz,spełnienia wszystkich marzeń, gwiazdki z nieba. Mimo wszystko chciałabym żebyś wiedział,że zawsze możesz na mnie liczyć i zawsze będziesz gdzieś w środku mnie'. Czekała na odpowiedź cały dzień.Gdy spotkała Go pod szkołą zaczęła szybciej iść, byle tylko Jej nie zauważył. Przyszła zmęczona do domu, weszła na gadu i dostała wiadomość...od Niego. 'Nigdy nie dostałem takich cudownych życzeń. A jak jeszcze mi napisałaś,że zawsze będę byłem strasznie zdziwiony. Bardzo ucieszył mnie ten sms.'. Po odczytaniu, zaczęła płakać. Od razu wysłała rozmowę swojej przyjaciółce. kurwa kochała Go...
|
|
|
'- gdzie byłaś? - na spacerze. - chodź tu. - proszę Cię, no. - pachniesz papierosami i męskimi perfumami, dziecko! - pachnę miłością Mojego życia, mamo.' / withoutfeelling
|
|
|
znaczysz więcej niż wszystko.
|
|
|
myślisz, że sobie radzisz i nagle ktoś napierdala ci przeszłością po plecach.
|
|
|
nie potrafię uciec od miłości, którą mnie osaczyłeś.
|
|
|
Obudziła się w środku nocy. Miała koszmar. Głównym bohaterem horroru był On. Nie chciała Go widzieć. Nawet w snach. Wszystko się jej przypomniało. Każdy pocałunek, każde przytulenie, każde słowo, każde kłamstwo, każde upokorzenie.Nie radziła sobie. Zeszła z łóżka. Klęknęła przed nim i zaczęła rozmawiać z Bogiem:''Boże, daj mi siłę! Uwolnij mnie od Niego. Uwolnij mnie od wspomnień. Nie daję rady. Cholera jasna nie daję rady, rozumiesz?''. Zaczęła płakać. To Jej najlepiej wychodziło...
|
|
|
nie lubię, gdy jesteś daleko.
|
|
|
|