Ciemny pokój. Zamknięte cztery ściany, ja i muzyka..
Ja i muzyka, tysiące niepoukładanych myśli, które staram się scalić w jedną całość.Oddalamy się od siebie, znów zaczynamy i kończymy dni - bez siebie. Przestajemy się nawzajem uzupełniać - ZNÓW. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego wszystko w tak któtkim czasie się zmienia, dlaczego tracimy coś czego potrzebujemy najbardziej... Chciałam, żeby było dobrze. Starałam się to ogarnąć, tak, żeby było jak rok, dwa lata temu... Ale tego nie da się naprawić jeśli tylko jedna strona będzie walczyć.
|