|
jagodziankowa.moblo.pl
..zrozumiałam wtedy tak dobrze jak nigdy dotąd że rytm twojego pulsu odmierza sekundy życia które mi pozostały. może więc z czystego egoizmu co dzień tak bardzo boj
|
|
|
..zrozumiałam wtedy, tak dobrze jak nigdy dotąd, że rytm twojego pulsu odmierza sekundy życia, które mi pozostały. może więc z czystego egoizmu co dzień tak bardzo boję się że umrzesz...
|
|
|
[cz.1]..dawno temu rozegrała się wojna. dawno temu fikcja i rzeczywistość stanęły po przeciwnych stronach przepaści. tej wielkiej słynnej przepaści między istnieniem, a nieistnieniem. dawno temu rozegrała się wojna. dawno temu wojna się zakończyła. dawno temu fikcja, dawno temu rzeczywistość, dawno temu któraś z nich wygrała. dawno temu ja, wybierając jedną z nich, zostawiłam drugą na przeciwnym, nieznanym mi już chyba brzegu otchłani. do dziś zastanawiam się czy miałam wybór. czy istnieje choćby prawdopodobieństwo możliwości, że to była moja własna decyzja. nawet jeśli nie.. to nic.
|
|
|
[cz.2]a może nawet lepiej. dawno temu stanęłam po stronie wygranych. po mojej własnej stronie, wierząc bardziej niż wiedząc, że jesteśmy bohaterami. że jesteśmy wygranymi weteranami wielkiej wojny, choć gdzieś głęboko w sobie wiem, że w prawdziwym świecie jesteśmy tylko zakopanymi głęboko pod powierzchnią fermentującymi powoli zwłokami poległych. zwłokami przegranych. jesteśmy ofiarami, bez nazwiska, anonimowymi wspomnieniami dawnych bitew, które - to bardzo możliwe - rozpoczęliśmy sami...
|
|
|
..ja tak bardzo należę do tamtego świata. tak bardzo, że aż nie mogę oddychać i, że aż łzy stają gdzieś w gardle i już zamazują widok leśnej ścieżki przede mną, już osłabiają przejrzystość widzenia, potykam się po raz pierwszy od dawna wcale nie przez patrzenie w niebo. tak bardzo należę do tamtego świata, że już niemal wcale, a czasem wcale zupełnie, nie ma mnie w tym. jak dwa lata temu gdy tak samo padał deszcz z lipcowego nieba, jak jesienią, jak zeszłego lata wśród białych prześcieradeł. tak bardzo jak każdego dnia, w każdej minucie, nawet w tej, a może szczególnie w tej - gdy o tym nie myślę. wiem o tym przecież już od tak dawna, od tak dawna z niedającym się zdefiniować trudem pokonuję każdy dzień, z rozpaczliwą nadzieją, że to jeszcze okaże się prawdą, że zdołam umknąć z ściskających bólem sideł rzeczywistości, że istnieje jeszcze dla mnie ratunek, jakaś nagroda za to, że oddałam tej fikcji całe serce, że to już jestem cała ja i, że już nie ma nic poza tym...
|
|
|
..zakrywam ramiona oziębłymi nadgarstkami jakby to miało coś dać. jakby miało zniwelować chłód. niekoniecznie ten zewnętrzny. niekoniecznie ten w pół jesienny. panujący pomimo tego, że jest już lipiec. a raczej dopiero bo już brzmi tak przeraźliwie
nie tylko dla moich uszu. to przychodzi wraz z deszczem i tęsknotą za czymś tak odległym. nawet moje głucho-nieme serce woła z rozpaczy podczas rozrywania klatki piersiowej. bo przecież to cholernie trudne gdy cisza tak bez skrupułów szarpie pozostałości po tkankach...
|
|
|
..przyjaźń.? wiesz, to nie tylko wspólne imprezy, zdjęcia czy dobra zabawa. to też upijanie się do nieprzytomności na smutno, ocieranie sobie wzajemnie łez i pójście za sobą nawet w najgorsze bagno. to ta świadomość, że co by się nie działo masz zawsze wsparcie przyjaciela...
|
|
|
..przez ból do piękna, czasem jest tak, czasem trudno to wszystko okiełznać. to czasem boli i wiesz to ma boleć. chciałbyś coś zrobić ale nie wiesz co jest. róża jest piękna ale ma swój kolec. miłość jest słodka ale ma swój koniec. więc rób tak, niech to się nigdy nie kończy. więc rób tak, a to nie musi się skończyć...
|
|
|
..szczęście przychodzi do nas niespodziewanie. nie mówi na ile zostanie i kiedy odejdzie. co nam da, a co zabierze. tak samo jest z miłością. nie wiadomo kiedy zapuka do naszych drzwi. ani kiedy odejdzie zostawiając nas samych w smutku staczających się na samo dno z paczką chusteczek...
|
|
|
..nigdy nie jest za późno żeby zmienić swoje życie. należy kochać bez zastrzeżeń, z całego serca...
|
|
|
..kręte ścieżki naszego losu mogą nieoczekiwanie poprowadzić nas ku szczęściu, choć dawno przestaliśmy w nie wierzyć...
|
|
|
..Ty pewnie nie przejmujesz się tym co było, nie wspominasz, a ja.? ja żyję tymi wspomnieniami. nie potrafię inaczej. nie potrafię o Tobie nie myśleć...
|
|
|
..brak odwagi by zamknąć rozdział nazwany Twoim imieniem...
|
|
|
|