 |
ironique.moblo.pl
To co spotyka ludzi to tragedie i nieszczęścia. Tragedie to choroby śmiertelne kalectwo ślepota... Cała reszta to nieszczęścia
|
|
 |
|
To co spotyka ludzi to tragedie i nieszczęścia. Tragedie to choroby śmiertelne, kalectwo, ślepota... Cała reszta to nieszczęścia
|
|
|
|
Za każdym razem kiedy przechodzę koło miejsc gdzie byliśmy, przypominam sobie twoje słowa, twój szczery uśmiech i te oczy... < 3 / sluchajkotq
|
|
|
|
`Jeden dzień, jedna noc, a w życiu jakby piękniej.. Byłem z nią parę chwil było tak namiętnie. A teraz jestem tu, ludzi tłum, a myśli takie dziwne.. Nie wiem czy sam tego chcę, lecz nikt tu nie jest winny. Myślę że nie stało się nic
|
|
|
|
Mój świat, moja bajka i moje kredki, więc nie pozwolę nikomu wpierdalać się z flamastrami
|
|
|
|
Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami. Niestety, jest to rząd.
|
|
|
|
Prognozy są bardzo trudne, szczególnie w odniesieniu do przyszłości.
|
|
|
|
Osoba, która kiedyś dawała mi powód do śmiechu - nawet w najgorszych chwilach, teraz doprowadza mnie do łez - nawet gdy mam świetny humor..
|
|
|
|
pogłaszcz kota. a Cię podrapie, daj frajerowi serce, a będzie chciał dupy.
|
|
|
|
ale nie żebym była wredna.. albo okrutna, wtedy przecież miałabym nick np. sadistic
|
|
|
|
ale nie, skończyło się tak samo, tyle, że teraz już nie płakałam w poduszkę, wtedy już zrozumiałam i teraz podchodzę do tego inaczej, zdaję sobie sprawę, że przecież zawsze taki był, miał mnóstwo dziewczyn, które zmieniał jak rękawiczki i teraz nie żałuję, spędziłam z nim miło czas, cieszę się, że w końcu to zrozumiałam, chociaż szkoda, że tak późno i teraz nawet współczuję tamtej dziewczynie.. a na jego widok już nie robi mi się miękko w kolanach, nie odpływam i jak słyszę laski które mówią: jaki zajebisty, byłby super chłopakiem, jest świetny.. chcę mi się z nich śmiać, z ich głupoty i nie świadomości, bo ja wiem jak to się skończy i że on nie jest zdolny do miłości, a one..one się o tym przekonają prędzej, czy później. Ale może pewnego dnia..znajdzie się dziewczyna która go w sobie rozkocha, na zabój, do szaleństwa – jak w filmach i tylko mam nadzieję, że bez wzajemności.
|
|
|
|
.-A ja głupia myślałam, że dla mnie się zmieni, że.. jakimś cudem to ja będę „tą” która zawróci mu w głowie – no przecież całował się ze mną ! obejmował mnie ! prawił mi komplementy ! chodziliśmy na spacery ! było przecież cudownie.. ale, pewnego dnia skończyło się, przestał się odzywać.. nie wiedziałam czemu, co się stało, przez jakiś czas nawet myślałam, że to moja wina.. ale byłam zbyt dumna, nie odezwałam się, przecież nie byliśmy nawet parą.. po jakimś czasie widziałam jak się obściskuje z inną, miałam ochotę ją udusić, tak minęło kilka tygodni, ja dałam sobie ‘spokój’ przynajmniej tak myślałam, po czym spotkaliśmy się znowu i wszystko zaczęło się od początku – pocałunki etc.. wiedząc jakim jest skończonym dupkiem drugi raz zrobiłam to samo i po co ? żeby znowu cierpieć i ryczeć po nocach.. i znowu przyszły myśli, no może.. może jednak nie wszystko stracone, no kurwa, może po prostu hmm nie był gotowy?!..
|
|
|
|
To nie bd smutna historyjka, o nieszczęśliwej miłości.. chociaż może dla niektórych? Moim zdaniem bd zakończona ‘happy endem’ ale nie takim jakiego się spodziewacie.. ` rozmawiam z kimś o kim codziennie myślę o kimś, kogo kocham, z kim coś mnie łączyło, lecz dla niego nic to nie znaczyło - kolejna przygoda, kolejna panna którą zaliczył.. trofeum którym może się pochwalić przed kolegami i powiedzieć 'patrzcie tą dupę też miałem, spoko była’, rozmawiam z nim.. na temat kolejnej laski którą przelizał i którą traktuje jak TROFEUM..
|
|
|
|
Dodaj komentarz