|
insufficientlyliving.moblo.pl
Jak kazdego dnia lezala i myslala o nim o nich o przeszlosci. Wspominałą jak mówił ze kocha jej włosy. Wstała w amoku i pobiegła do łazienki wzięła nozyczki i bez naj
|
|
|
Jak kazdego dnia lezala i myslala o nim, o nich, o przeszlosci. Wspominałą jak mówił, ze kocha jej włosy. Wstała w amoku i pobiegła do łazienki, wzięła nozyczki i bez najmniejszego namyslu obcięła swoje piękne, długie włosy. Spojrzała w lustro, niesforne kosmyki doprowadzały ją do szału mówiła` co ja zrobiłam?` Osunęła się z płaczem na podłogę krztusząc się łzami krzyczała`nienawidzę Cię, słyszysz nienawidzę``zabiję wszystko co wiąże się z Tobą, zobaczysz`
|
|
|
Już od dłuższego czasu powtarzała sobie ` Nie zaufam już żadnemu, nie` Lecz za każdym razem gdy kogos poznala, mowila'to juz ostatni raz, przeciez uda sie', poddawała się uczuciom i traciła zmysly. Zawsze w najmniej oczekiwanym momencie spadała na Nią jak grom z jasnego nieba wiadomość `Sorry, to jednak nie jest to` Jej uczucia zawsze byly nieodwzajemnione. Zorientowała się, że faceci już jej nie pociągają, wmawiała sobie, ze ich nienawidzi. Była wtedy taka szczęśliwa. Lecz w pewnym momencie zjawił się On i jako kolejny wyrwał ja ze stanu błogości ..
|
|
|
Wpadła do domu z płaczem, rzuciła torbę, rozmazany tusz spływał po policzkach, upadła na podłogę klnąc i zastanawiała się co dalej. Przecież On zakończył związek, nie było już ich. Zostałą sama. Na stole lezały tabletki, wzięła jedną, poźniej druga zatopiła się w jej ustach. Nie wytrzymała wzięła garść tabletek w swą zaklętą dłoń, połkneła wszystkie. Upadła na podłogę ostatnie krople łez zasyhcały na jej policzkach. Umarła.. nie zastanawiajac sie czy tak naprawde bylo warto.
|
|
|
monotonność?to nie dla nas ;*
|
|
|
A na pozegnanie kupił jej ciastka w kształcie serduszek.
|
|
|
A ty jak zwykle dostajesz to co chcesz.
|
|
|
Ociekasz szczęściem kochanie.
|
|
|
Z kubkiem zimnej już herbaty czekam aż wrócisz.nadal się łudzę.
|
|
|
niezmiernie, niezwykle, Kocham Cię
|
|
|
A gdy rano zaczyna dzwonić mi budzik mam ochotę rzucić telefonem o ścianę.
|
|
|
Nigdy nie odchodzisz bez słowa.
|
|
|
|