 |
instynkt.moblo.pl
a kiedy postanowisz odejść odejdź szybko bo nie chce abyś widział jak płaczę
|
|
 |
|
a kiedy postanowisz odejść, odejdź szybko, bo nie chce abyś widział jak płaczę
|
|
|
|
siedziała wpatrzona w okno swojego pokoju uświadamiając sobie, że powoli traci wszystko co cenne. w jej życiu nie było już miłości, nie było przyjaźni. pozostały tylko wspomnienia pałętające się głęboko w pamięci. odczuwała tęsknotę, za każdą chwilą spędzoną w jego ramionach, za każdym pocałunkiem, za każdym wypowiedzianym słowem, lub przemilczaną myślą. nie miała po co żyć, ani po co umierać. istniała, bo musiała.
|
|
|
|
tylko twój widok potrafi w tak doskonały sposób podnieść zawartość endorfiny we krwi, obniżając przy tym sprawność wszystkich funkcji życiowych.
|
|
|
|
nagle bezchmurne niego zmieniło się w burzową bitwę. a może tylko wydawało mi się, że trwało to moment? pociągnąłeś mnie za rękę, ustaliśmy pod drzewem. nie zważałam na to, że to niebezpieczne. przy tobie nie mogło mi się nic stać. było nam strasznie zimno, otuliłeś mnie swymi ramionami, drżąc i zgrzytając zębami. kiedy próbowałeś mnie pocałować, bezlitosne komary wszystko psuły. niestandardowa pierwsza randka prawda?
|
|
|
|
dlaczego nie widzimy miłości otaczającej nas dookoła, a gonimy za sztucznym uczuciem zbyt odległym, aby być prawdziwym?
|
|
|
|
byłeś moim prywatnym supermanem. kiedy pisałam Ci, że zjadłabym sobie czekoladę na poprawienie humoru, za pięć minut zjawiłeś się u mnie oznajmiając, że czekolady nie masz, bo sklepy zamknięte ale humor poprawić możesz.
|
|
|
|
wiesz jakiego masz fajnego brata? powie mi, kiedy wracasz, kiedy wychodzisz, kiedy jest u ciebie ta lafirynda. masz pretensje do niego? miej do samego siebie, to przecież dzięki tobie mam jego numer. to ty próbowałeś spiskować zamiast po prostu zapytać.
|
|
|
|
kiedy było zimno dawałeś mi swoją ulubioną bluzę. zakochiwałam się w jej zapachu przytulając się do Ciebie abyś nie zmarzł. nie potrafiłeś mówić o uczuciach. zamiast tego puszczałeś mi swoje ulubione piosenki. zawsze robiłeś się wtedy piekielnie czerwony. kiedy poprawiałeś mi niesforny kosmyk włosów Twoje oczy błyszczały jak gwiazdy. nikt nie potrafi dotykać policzka tak delikatnie jak Ty. teraz, kiedy jest zimno - marznę. słucham samotnie tamtych piosenek. nie poprawiam włosów i staram się nie przypominać sobie Twoich oczu. bez ciebie jestem nikim.
|
|
|
|
Mogłeś mieć tą jedną, mogło być tak zajebiście. Podobno fajna dziewczyna. Ale ty wybrałeś inną. Podobno jest lepsza, ale czy na pewno mądrzejsza ? Czy na pewno w trudnej sytuacji pomoże ci odzyskać dawnych przyjaciół i reputację którą straciłeś? Moim zdaniem, swoją obecnością tylko pogorszy sytuacje. Jednym słowem zjebałeś maleńki.
|
|
|
|
przez Ciebie znienawidziłam najsmaczniejszą dawkę energii jaka tylko istnieje - kawę. roztyłam się wpychając w siebie dwie miski popcornu. rozchorowałam się popijając to wszystko colą. złamałam postanowienie o diecie przez twój pomysł na mc. dzięki tobie istnieje JTC i Shakira.und.Tap Madl Dance. a teraz siedzę tu i piszę, zamiast uczyć się na ten cholerny niemiecki. mała love you kuźwa :D
|
|
|
|
czuję się jak Nostradamus, jako cholerny jasnowidz. widzę przyszłość, ona kopie cię w dupe, ty z podkulonym ogonem przychodzisz do mnie, ja pluję ci w twarz, tak dla równowagi
|
|
|
|
twoja dziewczyna jest dla mnie narkotykiem, jest moją marihuaną. kiedy ją widzę nie mogę opanować śmiechu.
|
|
|
|
Dodaj komentarz