 |
innenys.moblo.pl
Twój foch potrwa góra dwa dni. A chcesz się założyć? Nie mam o co. Oboje wiemy że beze mnie nie wytrzymasz. Że nie będziesz mógł zasnąć że jeszcze dziś
|
|
 |
-Twój "foch" potrwa góra dwa dni.
- A chcesz się założyć?
- Nie mam o co. Oboje wiemy, że beze mnie nie wytrzymasz.
Że nie będziesz mógł zasnąć, że jeszcze dziś przyjdziesz i będziesz błagał o to, bym się odezwała.
Spójrz na to z innej perspektywy. Po prostu nie umiesz beze mnie żyć .
|
|
 |
- Co jest mała ?
- Wiesz .. myślę, że pora to zakończyć . Wiem . Byłam dla Ciebie zabawką . Nic nie znaczącą .
Przeżyłam przy Tobie tyle wspaniałych chwil i nie żałuję ..
ale tak po za tym to kurwa matka Cię nie nauczyła, że zabawki trzeba szanować ?
|
|
 |
- płakałaś?
- nie
- przecież masz mokre oczy
- padało...
- Okeej . powiedzmy ze Wierzę .. tylko.. tylko że dziś od rana jest słoneczna pogoda .
|
|
 |
- nie chcesz mnie ? . - tan fragment najtrudniej było mi przełknąć .
czy naprawdę można było ustawić te trzy słowa w takiej kolejności ? .
- NIE - potwierdził bezlitośnie . Przepraszam ..
- za co ? - że Cię nie kocham .. Po prostu nie umiem .
|
|
 |
- gdybyś był moim mężem, to zatrułabym Twoją herbatę .
- gdybyś była moją żoną, to bym ją wypił . :D
|
|
 |
Gdy wypuścił mnie z objęć nie miałam jeszcze dosyć.
Bił od niego spokój.
Następnym razem nie będzie już to takie trudne oświadczył z satysfakcją w głosie.
Bardzo musiałeś ze sobą walczyć? Myślałem że będzie gorzej. A jak ty się czułaś? Nie było źle.
To znaczy mnie nie było źle. Uśmiechnął się słysząc to sprostowanie. Wiesz co mam na myśli.
Teraz ja się uśmiechnęłam. Zobacz. Chwycił moją dłoń i przyłożył sobie do policzka.
Czujesz jaki ciepły? Trudno mi jednak było skoncentrować się na temperaturze bo właśnie po raz pierwszy dotykałam jego twarzy.
Było to coś o czym marzyłam odkąd go poznałam.
|
|
 |
-Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła
-Jak zdołałaś wrócić?
-Wrócić? Ja tu zostałam.
|
|
 |
wpisy Wzięła do ręki długopis. Chciała stworzyć coś wyjątkowego.
Patrzyła na kartkę a widziała jego.
Nie nie będzie o nim pisać to śmieszne. Ma dziwny uśmiech smutne oczy i zaspany głos.
On nie jest ciekawy. Odłożyła długopis. Zaparzyła herbatę.
Czemu wciąż krąży myślami wokół niego? Poparzyła sobie wargi te same którymi chciała go dotknąć.
'Mam sparaliżowane usta' jak w piosence westchnęła jakoś ciężko. Dziś nic już nie napisze.
Dziś będzie się zastanawiała jak on smakuje. A jutro ' jutro jest takie dalekie' zanuciła i
zdała sobie sprawę że jej życie jest piosenką. Zostawiła niedopita herbatę i poszła rozczesać włosy których kolor on tak lubił.
|
|
 |
- Wiesz, że to niedorzeczne? - zaśmiał się nerwowo. Szukaj szczęścia. Sama - podkreślił. Jestem błędem, pamiętaj. -Jesteś najpiękniejszym błędem, jaki mogłam popełnić. - pomyślałam .
|
|
 |
znów uderza głową w ścianę , obgryza do krwi paznokcie i włosy z głowy wyrywa w złości .
znów tłucze talerze , z rąk wymykają jej się wszystkie przedmioty i gubi coś w pośpiechu .
znów próbuje myśli skupić na czymś , co z pozoru jest ważniejsze , ogarnąć swój mały świat .
znów rysuje na kartce czerwone złamane serca i oczy zaciska mocno , żeby nie wybuchnąć płaczem .
mówiąc krócej , znów go kocha ..
|
|
 |
- za godzinę
- w przypływ furii
- usuwa jego numer, każde zdjęcie i wrzeszczy nieznośnym szeptem, że ma go w dupie.
Jego i całą tą zasraną miłość. Potem wszystko wpisuje od nowa , przecież zna te numery na pamięć ,
a zdjęcia są w koszu - łatwo je przywrócić . Nie ma na nic ochoty .
Jest bezwładna , on odbiera każdy element jej tożsamości . Staje się zwykłą szarą myszką ,
chociaż przy ludziach tak doskonale udaje . Wiesz o kim mówię , kochanie ? - Mówisz o mnie .
|
|
 |
- Chciałabyś ze mną chodzić??!
- pff. z tobą??
- czyli niee?! Zależy mi na tobie!
- ekhm.! Mi zależało cały rok! kochałam Cię! teraz ty poczuj, jak Cię ktoś pozbawiam nadziei na lepsze jutro, kochanie !
|
|
|
|