|
inna_niz_inne8.moblo.pl
mam ogromną ochotę iść w pizdu daleko tam gdzie nikt mnie nie znajdzie gdzie będę mogła przemyśleć wszystko na spokojnie . wyłączyć telefon i nie mieć kontaktu ze
|
|
|
mam ogromną ochotę iść w pizdu daleko, tam gdzie nikt mnie nie znajdzie , gdzie będę mogła przemyśleć wszystko na spokojnie . wyłączyć telefon i nie mieć kontaktu ze światem
|
|
|
poszłam wieczorem tam gdzie mnie pierwszy raz pocałowałeś, zobaczyłam że ktoś tam siedzi i od razu po posturze poznałam ze to Ty , widziałam jak łzy spływają Ci po policzku . Odwróciłeś się i zobaczyłeś mnie , chciał odwrócić się na pięcie o 180 stopni i iść w zupełnie inną stronę lecz podebiegłeś do mnie błagając o chwile rozmowy , wiedziałam że to zły pomysł że pękne i nie będe potrafiła od ciebie odejść ale się zgodziła. Zacząłeś mnie przepraszać, mówić że nie chciałeś tak zrobić, że wypowiedziałeś kilka słow za dużo że chciałbyś to naprawić ale ja już nie wiem czy jest sens by cokolwiek tu naprawić bo wiem że znów tak będzie, znów zaczną się kłotnie , obiecanki, a ja nie chce już tak . Jestem wykończona psychicznie ale dzięki temu nauczyłam się nie pokazywać moich łez. I to nie jest tak jak ty mówiłeś że mi już nie zależy tak jak kiedy , że cię nie kocham . Kocham cię w chuj . . . . zelży mi jeszcze bardziej ale teraz dusze to wszystko w sobie a któregoś dnia poprostu wybuchne,.
|
|
|
nie wiem już sama co mam o tym wszystkim myśleć . . . mam juz dosyc twoich kłast, dodawania sobię niestworzonych historii, obwiniania mnie o wszystko , gadki że wole przyjaciół niż ciebie bo spedzam z nimi wiecej czasu. zależy mi na was obojgu . i nie potrafie wybierac pomiędzy wami . chciałabym to naprawic ale nie wiem czy wartol już tyle razy próbowaliśmy . I nie twierdze ze to Twoja wina . Moja również , ale już chyba nie potrafimy ze sb rozmawiać jak wcześniej , już chyba nie potrafimy do siebie dotrzec,
|
|
|
dajesz mi tyle radosci , przy tobie czuje sie tak szczesliwa jak jeszcze nigdy , robisz dla mnie tak wiele . ale wystarczy twoj jeden sms , jedno slowo a ja lapie takiego dola . powiedz dlaczego tak bardzo na mnie wplywasz?
|
|
|
to ona nauczyla mnie co to jest przyjazn, to ona nauczyla mnie jarac,to ona mogla zawsze na mnie liczyc, to dla niej poklocillam sie z chlopakiem by byc na jej 18urozinach, to do niej przyjezdzalam jak tylko uzbieralo sie drobne na busa, to za nia bylam gotow oddac zycie i chociaz zjawil sie on i wszystko zepsol a ona poprostu odeszla ,tak tak poprostu po10latach przyjazni to nawet teraz oddalabym za nia zycie ,skoczylabym w ogien nawet po tym co mi zrobila. i zawsze moze nazwac mnie przyjaciolka.
|
|
|
wracaliśmy z komunii . ja ubrana w szpilki i sukienkę on spodnie i koszule . nogi to już mnie tak bolały ze nie mogłam iść gdy on nagle się zatrzymał i zaczął ściągać buty i skarpetki . popatrzyłam na niego ze zdziwieniem a on do mnie .'. nie denerwuj mnie tylko zakładaj te buty i lecimy.'.Powiedziałam ze chyba zgupial do reszty to podszedł i przytulil mnie i poprosił ładnie . z musu założyłam te buty a on niósł moje szpilki w rękach . ludzie patrzyli na niego jak na idiote a ja wtedy zrozumiałam ze on naprawdę musi mnie kochać i ze zrobi dla mnie wszystko bym była szczęśliwa :*
|
|
|
Ostatnio jest między nami coraz gorzej . wracam do domu co wieczór smutna , bez chęci do życia , często nawet zaplakana i nie wiem jak mam to kurwa naprawić. . . już nie wiem co mam robić żeby było lepiej.
|
|
|
|
♥ always like never love
|
|
|
|
za każdym razem kiedy odjeżdżał spod mojej klatki przeżywałam koszmar. tamtego razu zażartował : -dawaj buziaka kochanie, może ostatni raz.- z naburmuszoną miną nastawiłam usta a gdy już siedział na motorze rzucałam mu swoje odwieczne zdanie:- jedź ostrożnie. - tamtej nocy nie napisał jak zawsze ' już jestem w domu.' był tylko krótki telefon od jego kolegi. słyszałam pojedyncze słowa. jakiś wypadek , rozbity motor, osobowe auto, poślizg. nagle mdłości, słabość, i przeogromna panika. pamiętam uspokajanie mnie przez tatę, kiedy tej deszczowej nocy pędziliśmy do szpitala. zawalił mi się świat, gdy zobaczyłam go nieprzytomnego podłączonego do aparatur, z bandażem na głowie, przez który przedzierała się krew. złapałam go za dłoń, modliłam się i szlochałam, żeby wyszedł z tego cało. wtedy najbardziej liczy się nadzieja wiesz? i ona tym razem nie zawiodła. bo on w końcu otworzył powoli oczy i cicho wyszeptał leciutko ściskając moje palce: - myślałaś, że dla ciebie nie przeżyję ?
|
|
|
kocham patrzec w twe zielone oczy, wiedzieć jak się uśmiechasz , uwielbiam gdy mogę gilgotasz a ja płacze ze śmiechu próbując się bronić i krzyczeć ze jesteś idiota i masz mogę zostawić a w głębi duszy uwielbiam to i dam wszystko by było tak jeszcze raz .
|
|
|
czasem leze w łóżku i wspominam stare , dobre czasy . czasy gdy cię poznałam a potem twoja dziewczyna zrobiła ci awanturę ze wogóle się na mnie popatrzyłes przedstawiając mi się , czasy gdy zerwałes z nią gdy kazała ci wybierać między nasz przyjaźnią a nią , i wtedy wybrałes przyjaźń , kiedy potrafiłes stać na stopa w największą sniezyce a gdy ja z koleżanka mówiliśmy żebyś dał sobie spokój i wrócił do domu to zaczynałes się na mnie drzec ze obiecales to przyjedziesz . czasy gdy potrafiłes odebrać odemnie telefon o 4 nad ranem bo miałam dola i musiałam z tobą pogadać a ty zawsze mnie wysłuchales i pocieszałes . ale też wiedziałes ze gdy ty będziesz potrzebował się wygadać to będziesz mógł zadzwonić tak jak przez jakiś czas gdy chodziłes nacpany i dzwoniłes i tylko słyszałam w słuchawce cichutkie : .'. mam nadzieję ze nie śpisz bo jeśli śpisz to jutro już możesz mnie zabić ale teraz ze mną pogadaj.'. obrazu poprawiał mi się humor . później bo pękło . do tej pory nie wiem co się stało p
|
|
|
czasem potrzebuje posiedzieć trochę w samotności , w domu z rodzina . wiem ze kiedyś taka nie byłam ale cóż czasy się zmieniaja a ludzie wraz z nimi . wiem ze zawsze można było na mnie liczyć ale po tym jak przejechałam się na paru osobach mogą liczyć na mnie tylko ci który zawsze są przy mnie i zawsze mogę liczyć na ich pomoc :)
|
|
|
|