|
incomprehensible.moblo.pl
Podszedł do niej i szepnął do ucha czemu płaczesz piękna ? uśmiechając się najbradziej ironicznym uśmiechem jaki kiedykolwiek widziała.
|
|
|
Podszedł do niej i szepnął do ucha `czemu płaczesz piękna ?` uśmiechając się najbradziej ironicznym uśmiechem jaki kiedykolwiek widziała.
|
|
|
Biegała boso podczas deszczu, szczęśliwa, cieszyła się zyciem i wtedy zauważyła Jego. Stał wpatrując się w nią, analizując jej uczucia. Spostrzegł że Ona na niego patrzy, zarumieniony spuścił wzrok. Jej też zrobiło się głupio, wiedziała że powinna coś zrobić, powiedzieć żeby odszedł bo już wystarczająco ją zranił.. ale nie potrafiła. Stała wpatrując się w niego tym przeszywającym wzrokiem. Nagle jakaś siła pchnęła ją w jego strone, podbiegła do niego z uśmiechem na twarzy wyszeptała `kocham Cię draniu` rzucając mu się w ramiona zaczeła płakać ze szczęścia, płakać słodkimi łzami.
|
|
|
I w ten Dzień Przytulania, o którym ludzie pewnie nie widzą, ale my go uwielbialiśmy, przypomniał mi wszystko. Tak szczególny dzień bez Ciebie już nie jest tak szczególny. nie ma w nim nic fajnego. Dziś nie tuliliśmy się cały dzień jak co roku. Ten dzień właśnie stracił dla mnie całą magię..
|
|
|
Ludzie oczekują miłości, a gdy ja dostają to robią wszystko by ją zniszczyć. Stają się podłymi egoistami myślącymi tylko o sobie, zapominając że miłośc to ciągłe kompromisy i wspólne decyzjee.
|
|
|
Kiedy Ty obracałeś się udając obrażonego gdy zauważyłeś moje kilkuminutowe spóźnienie, ja stawałam na palcach by dać Ci buziaka, a jak to nie pomagało to opowiadałam o strasznych potworach które mnie zaatakowały, a Ty obracałeś się całując mnie w czoło i przepraszając że Cię nie było i że musiałam się sama bronić i że jesteś dumny ze mnie że jestem tak dzielna. Ale tego dnia nie chciałam się spóźnić. Miałam dla Ciebie prezent urodzinowy. cieszyłam się że Cie spotkam ale znalazłam tylko list `Tyle razy radziłaś sobie z potworami że jesteś już na tyle dzielna że sobie poradzisz beze mnie. Kocham Cię ale to koniec żegnaj..` Zraniłeś chociaż obiecałeś że tego nie zrobisz. odszedłeś choć mówiłeś ze `na zawsze` i jak tu ufać ludziom ..
|
|
|
I kolejny raz przyłapałam się na uśmiechaniu się do kubka z kakaoo, na patrzeniu przed siebie i myślach o tym jakie życie jest pięknee. Tak tak jestem szczęśliwa a to małe dowody. a powodem jest Twój uśmiech na mój widok.
|
|
|
`Boo teraz chce tylko żeby ktoś mnie przytulił. powiedział że kocha. wziął za ręke i poszedł na koniec swiata. Chce poczuć że jestem dla kogoś ważna. żee mam dla kogo żyć i że jestem powodem czyjegoś uśmiechu` - pomyślała. I wtedy doszło do niej że w pogoni za dorosłością zgubiła gdzieś swoje przekonanie o niezależności, o tym że facet nie jest je potrzebny i że nigdy nie da się pokonać miłości.
|
|
|
Czemu teraz tak na mnie patrzysz. przecież to nie ja Ci kazałam spadać. to nie ja nazwałam Cię pojebanym. czemu patrzysz na mnie tym wzrokiem którego tak nie lubie. Patrzysz jakbym to ja Ciebie zraniła a nie na odwrót. Przecież sam tego chciałeś, sam to zakończyłeś, więc nie dziw się że nie patrze już na Ciebie, nie dam Ci tej satysfakcji i będe silna. Będe się uśmiechała, cieszyła życiem. I uwierz po tym co zrobiłeś to nie będzie trudne, bo mam gdzieś co teraz sobie myślisz.
|
|
|
Bo ta mała, silna psychicznie dziewczynka, życia nie przegra. Nigdy nie da się pokonać miłości, a jeśli pokocha to tak byy móc później żyć bez tej osobyy.
|
|
|
Wziął ją za rękę. powiedzial że kocha i mocno przytulił. Zaczeli tańcz w rytm muzyki ich serc. Tańczyć na łące w deszczu ciesząc się że mają siebie nawzajem.
|
|
|
Spacer w to miejscee. o zaachodzie słońcaa ? Głupotaa. po co tam poszłam ? przecież to tylko przywołało wspomniennia. znów od nowa zaczynam bój z secem. chce by zapomniało. By wyrzuciło wszystkie dobre rzeczy związane z Tobą. By poprostu wyrzuciło Ciebie z mojego życia.
|
|
|
Bo nie słuchając co mówisz. czego oczekujesz. o czym marzysz. straciłam na zawsze Nas.
|
|
|
|