Kiedy Ty obracałeś się udając obrażonego gdy zauważyłeś moje kilkuminutowe spóźnienie, ja stawałam na palcach by dać Ci buziaka, a jak to nie pomagało to opowiadałam o strasznych potworach które mnie zaatakowały, a Ty obracałeś się całując mnie w czoło i przepraszając że Cię nie było i że musiałam się sama bronić i że jesteś dumny ze mnie że jestem tak dzielna. Ale tego dnia nie chciałam się spóźnić. Miałam dla Ciebie prezent urodzinowy. cieszyłam się że Cie spotkam ale znalazłam tylko list `Tyle razy radziłaś sobie z potworami że jesteś już na tyle dzielna że sobie poradzisz beze mnie. Kocham Cię ale to koniec żegnaj..` Zraniłeś chociaż obiecałeś że tego nie zrobisz. odszedłeś choć mówiłeś ze `na zawsze` i jak tu ufać ludziom ..
|