|
imaginejszyn.moblo.pl
uwielbiałam jak się na mnie złościł. nikt nie potrafił tak uroczo marszczyć czoła jak on. krzyczał na mnie jak na małą dziewczynkę. a ja się tylko uśmiechałam doskonale
|
|
|
uwielbiałam jak się na mnie złościł. nikt nie potrafił tak uroczo, marszczyć czoła jak on. krzyczał na mnie jak na małą dziewczynkę. a ja się tylko uśmiechałam, doskonale wiedząc, że to nie potrwa długo, że zaraz podejdzie i mnie przytuli w ramach przeprosin. ♥ imaginejszyn :*
|
|
|
mieliśmy iść na imprezę do Twojego kumpla. ubrałam tą dziwną sukienkę która zawsze Ci się podobała, była tak strasznie niewygodna. włożyłam szpilki i już mieliśmy wychodzić , gdy stanąłeś w drzwiach w swoim ulubionym dresie i fullcapie . wiedziałam już o co Ci chodzi, chwilę potem stałam obok Ciebie w adidasach i Twoim podkoszulku. ' nie będziemy udawać kogoś kim nie jesteśmy, idziemy na koncert ' - powiedziałeś. ja tylko się uśmiechnęłam i powiedziałam : ' kocham Cię za to , że zawsze jesteś sobą' . ♥ imaginejszyn :*
|
|
|
Siedziała u niego w pokoju czekając na niego, była szczęśliwa bo mogla się dzisiaj z nim spotkać, ponieważ wczoraj wyjechał do babci.. dostał sms'a ale mogla go przeczytać bo przecież nie mają żadnych tajemnic..oczywiście pożałowała.. napisała jego była 'Hey skarbie. Wczoraj było fantastycznie...Kiedy to powtórzymy.?. ' Zapłakana wyleciała z pokoju potykając się o chłopaka na schodach, spojrzała na niego z bólem w oczach, rzuciła w niego telefonem i wybiegła z mieszkania. Dostała od niego sms'a 'Hey skarbie. Moja dziewczyna się o nas dowiedziała..ale nie martw się, będziemy mieć teraz więcej dla siebie czasu. Po paru minutach napisał znowu ' Skarbie, to nie było do Ciebie, ten poprzedni sms nic nie znaczył..przecież wiesz ze bym Ci tego nie zrobił..' odpisała krótko 'Z nami koniec' i wyłączyła telefon... ♥ imaginejszyn :*
|
|
|
pokłócona z przyjaciółką, zawsze miała nienajlepszy humor. smutna i zła biegła ze sklepu, kiedy nagle na kogoś wpadła. chciała przeprosić i uciec jak najdalej, ale wysypały się jej pomarańcze. kiedy je zbierała, ktoś schylił się i zaczął jej pomagać. dopiero teraz mu się przyjrzała. brązowe, ciemne oczy, brunet, z tajemniczym uśmiechem. inny niż wszyscy, ten ideał. była tego pewna, czuła to. serce waliło jej w piersiach jak oszalałe, pomyślała nawet, że zaraz dostanie zawału. uśmiechnęła się do niego, a on odwdzięczył się tym samym. nagle usłyszała znajomy dźwięk, a obraz gdzieś znikł. teraz siedziała na łóżku, obok swojego misia z dzwoniącym coraz głośniej budzikiem. przygnębiona, postanowiła nie przejmować się snem i żyć dalej. z nadzieją, że kiedyś zakocha się szczęśliwie ♥ imaginejszyn :*
|
|
|
umowila sie z przyjaciolka na nocny seans filmowy. zawsze wieczorami myslala o nim, czasem ze lzami w oczach, ale teraz postanowila to ukryc, niech mysli, ze jest dobrze. kiedy skonczyla sie komedia romantyczna zauwazyla, ze przyjaciolka zasnela, wiec pozwolila sobie na chwile slabosci.. zaczela przypominac sobie jak sie smial z jej zartow, jak oczy mu blyszczaly, jak sie pieknie usmiechal, kiedy ja widzial... ton jego glosu.. zapach jego perfum, silne ramiona, kiedy ja przytulal.. moment w ktorym ja pocalowal.. i nagle zaczelo brakowac jej powietrza,a swiat zawirowal. zaczela szybko szukac chusteczek, ale lzy i tak wyprzedzily ja, oblewajac jej policzki i splywajac po brodzie, az do szyi. mimowolnie wziela telefon i napisala 'nigdy ci nie powiedzialam, ze sie slicznie usmiechasz. i masz niesamowite oczy. a tak wgl, to dalej cie kocham'... wpisala jego numer i.. zrezygnowala. wylaczyla telefon i postanowila zasnac. do pewnych rzeczy nie mozna wrocic. ♥ imaginejszyn :*
|
|
|
z uśmiechem na ustach zasypiała. czuła, że jest zakochana. wszystko było różowe, miała ochotę śpiewać i tańczyć, a motylki w jej brzuchu właśnie miały dyskotekę. nie wiedziała, że szybko to szczęście się ulotni, a róż zamieni się w szary. na drugi dzień ledwo co z nią gadał, cały czas rozmawiał tylko z jej koleżanką, a ona... pragnęła zniknąć w swoim pokoju z mnóstwem chusteczek. unikała go wzrokiem byle tylko nie wybuchnąć płaczem. tak bardzo nie chciała, żeby zobaczył, że straciła dla niego głowę. dla niego to byłą tylko zabawa. ♥ imaginejszyn :*
|
|
|
siedziała obok kumpeli, na fotelu. za nimi siedział on. dokuczał jej, a kiedy ona wyciągnęła rękę do tyłu chwycił za nią i nie chciał puścić. zaczerwieniona siedziała w milczeniu próbując skupić się na filmie, kiedy on bawił się jej rękami. Było jej niewyobrażalnie słodko. Później odprowadził je, jeszcze godzinę stojąc pod domem i rozmawiając. na drugi dzień to one zaprosiły go na oglądanie filmu. usiadł obok niej i cały film trzymał ją za rękę, a pod koniec spojrzał głęboko w oczy i pochylił głowę w jej kierunku... czuła jego oddech na swoich policzkach, miała cholerną ochotę go pocałować, ale ktoś akurat przechodził obok, więc szybko odsunęli się od siebie. zapewniał, że będzie tęsknił. zasypiała z uśmiechem, ciągle czując motylki w brzuchu. następnego dnia nie odezwał się, potem zamienił z nią tylko kilka zdań i zaczął rozmawiać z jej kumpelą. ona stała z boku, cicha, marząc żeby zamknąć się w swoim pokoju i płakać. założyła okulary przeciwsłoneczne i czuła, że płyną jej łzy. ♥ imag
|
|
|
dotknij miłość, zatrzymaj wiatr, ukołysz niebo, pocałuj gwiazdę, obejmij mrok, uchwyć chwilę, przywitaj się ze słońcem, zatańcz z księżycem, zabij nienawiść, wybacz wojnę zazdrości, pożartuj z uśmiechem i dopiero wtedy mów o wolności. ♥ imaginejszyn :*
|
|
|
Lubię sobie leżeć i wyobrażać, jak spacerujemy. Ja mówię jakąś głupotę, a Ty śmiejesz się, nazywasz mnie głuptasem i obejmujesz. A kiedy pada deszcz, skaczemy razem po kałużach, tańczymy i Ty dajesz mi swoją bluzę, bo mi 'ziuziu'. Później kłócimy się, mówię, że mam Cię dość, chociaż wiesz, że to jedynie marne kłamstwo... I 5 minut później dostajesz buziaka 'na zgodę'. Bo przecież tak na poważnie, to my się nigdy nie kłócimy. Bierzesz mnie na ręce i idziesz tak po chodniku, ostrożnie, żeby mnie nie ochlapał żaden przejeżdżający samochód. Przed moim domem, zatrzymujesz się, ostatni raz mnie przytulasz, patrzysz w oczy, dajesz całusa i znikasz. I tak już zawsze. Ot, taka moja mała, słodka, niespełniona nierealność; ] ♥ imaginejszyn :*
|
|
|
`jestem potworem, dzieckiem szatana, a nawet czymś gorszym, nieopisanym stworzeniem nieumiejącym kochać, cieszyć się z życia, nie umiem już nic odkąd Cie nie ma.. ♥ imaginejszyn :*
|
|
|
nie chodzę w markowych ciuchach, Nie spędzam dwóch godzin przed lustrem I nie zapierdalam w dwumetrowych obcasach. I to Cię boli. Bo ja nawet w ubraniu ze szmateksu, Bez makijażu i w schodzonych już trampkach Jestem lepsza od Ciebie. ♥ imaginejszyn
|
|
|
|