|
imaginavlate.moblo.pl
Ale to chyba miłość skoro on ma tyle wad których ja nie cierpię a mimo to kocham go jak nikogo innego nie?
|
|
|
Ale to chyba miłość, skoro on ma tyle wad których ja nie cierpię, a mimo to kocham go jak nikogo innego, nie?
|
|
|
Kochany pamiętniczku! Dzisiejszą noc przepłakałam. Dawno się już tak nie zdarzyło, że z moich oczu leciały łzy. Jednak tej nocy pękłam. Musiałam to wszystko z siebie wyrzucić w jakiś sposób. Nie wiem co on dla mnie znaczy. Nie wiem czy go kocham. A może go nienawidze? A może już nic do niego nie czuje, ale nadal jest wszystkim? Bo oprócz niego to tak na prawdę nic nie mam. I chyba jest dla mnie tym wszystkim czego pragnę. Chciałabym być z końcu szczęśliwa, mimo tego jak teraz jest.
|
|
|
-Kiedy zrozumiałaś już że go nie kochasz? -No jak na razie, to jeszcze tego nie zrozumiałam.
|
|
|
Wiesz co? Kurwa, pierdol się. Nienawidze Cię, spadaj z mojego życia, z mojego serca i w ogóle, spadaj! Chcę zapomnieć. Nie ma Cię i już. PS. Chyba wiesz, że jestem kłamczuchem.
|
|
|
Trzeba przyjąć każdą prawdę, nawet tą która boli.
|
|
|
Tylko Cię kocham. Tylko i aż.
|
|
|
za to że wymiatam w skate parku, wynagradzasz mnie słodkim buziakiem. / zabardzokochasz
|
|
|
pokłóciliśmy się . krzyczałam , że to wszystko nie ma sensu , ta cała zabawa w bycie razem . mówiłeś , że damy radę , że przetrwamy wszystko . wtedy powiedziałam szeptem , cała zapłakana , że to tak , jakbym cię poprosiła o gadającego słonia - nierealne , i wybiegłam . wieczorem , leżałam na kanapie , skacząc po kanałach . usłyszałam dzwonek do drzwi . - pizza - pomyślałam . - wreszcie . podeszłam do drzwi i cię zobaczyłam . trzymałeś w ręku pluszowego słonia . nacisnąłeś na guzik i słoń zaczął nawijać . - objeździłem każdy sklep w mieście , więc jak teraz sobie zażyczysz gadającego lemura to się zabije - powiedziałeś , a ja uśmiechnęłam się , wciągając cię do środka . / tymbarkoholiczka
|
|
|
Są jeszcze 52 powody dla których mogłabym się w Tobie zakochać . Z poprzednimi 48 chuj wie co się stało . / fuckingmaster
|
|
|
Tak dużo zmieniło się od tamtego czasu. Ty zupełnie inny. Niby taki sam ale inny. Ja również zmieniona. Może nie na zewnątrz ale od środka. Dziś się minęliśmy. Wiem, że się za mną obejrzałeś. Ja nawet nie mrugnęłam przechodząc obok. Zdziwiłeś się. Pomyślałeś, że pewnie rzuce się na Ciebie, lub coś w tym stylu. A tu pech. Nie jestem już taka naiwna. Nie działają już na mnie te twoje oczy.
|
|
|
|