|
i_need_you_now_x33.moblo.pl
nie kopiować p
|
|
|
Czarne trampki z oczojebnymi zielonymi sznurówkami, tonęły w kałużach, lizak którego trzymała w ustach skurczył się do minimalnych rozmiarów a idealne czarne loki opadły. Mimo to była szczęśliwa, dla niej niebo było zielone, trawa niebieska a deszcz który zmywał jej makijaż różowy. zakochała się.! /i_need_you_now_x33
|
|
|
Była małą, skomplikowana, nieziemsko ładną dziewczynką, której nikt nigdy nie powiedział szczerze ` kocham cię.! /i_need_you_now_x33
|
|
|
miejmy nadzieje że kochasz mnie tak samo mocno jak ja ciebie, bo jeśli tak nie jest mój tatus sobie z tobą porozmawia ;p / i_need_you_now_x33
|
|
|
“Chcę z Tobą uprawiać dziki, namiętny, trochę zwariowany, lekko zboczony, ciut brutalny, nieco wyczerpujący, ale jakże piękny... OGRÓDEK: D.”
|
|
|
-Skoro już mamy być parą, mógłbyś coś dla mnie zrobić?
-Dla ciebie wszystko.
|
|
|
, oddasz komuś całe swoje serce a ten ktoś je przyjmie, ale później z czasem po kawałeczku ci je oddaje. To serce już nigdy nie będzie takie jak dawniej...
|
|
|
`nieważne jak wspaniałe, jak wiarygodne i idealne, nieważne że słowa płyną z jego ust, kłamstwo zawsze jest kłamstwem .! / i_need_you_now_x33
|
|
|
Cz.3 Obudziła się wtulona w jego klatkę piersiowa która lekko unosiła się. uniosła głowę i popatrzyła na niego, wyglądał jak anioł, zawsze chciała obudzić się przy jego boku. Jego oczy otworzyły się, spoglądał w górę, zastanawiał się pewnie u kogo nocował, po chwili spojrzał w jej strunę. szybko zanim jeszcze zobaczył, ze na niego patrzy ułożyła głowę na jego torsie, spoglądała ukradkiem spod kasztanowych loków. W jego oczach gościło przerażenie. Powoli jak gdyby dopiero się obudziła, spojrzała na niego. -dzień dobry.-szepnęła.-siema, co ja tu robię?-zapytał szybko- spisz.- obojętnie odrzekła.- błagam powiedz mi, ze nie zrobiłem ci krzywdy.- złapał jej ręce, w jej oczach zebrały się łzy.-nie-zaprzeczyła ruchami głowy. Wstała i powoli owinięta kocem stanęła przed nim. -Ja też cie kocham.-powiedziała, wstał szybko złapał jej twarz w dłonie i namiętnie pocałował jej usta. runęli na łóżko,śmiejąc się i przytulając.-kochanie, błagam przynieś mi wody bo ty ginę.-wyszeptał całując jej włosy.
|
|
|
Cz. 2
- daj mi swój telefon.- chłopak zaczął szybko obmacywać kieszenie.- ups, dałem koledze. - świetnie,- szepnęła.- zaprowadzisz mnie do domu?- nie,nie masz tez kluczy, i sądząc z tego co robisz nie ma twoich rodziców.- powiedziała siadając koło niego.- Prześpisz się u mnie.- wyszeptała. zaprowadziła go do siebie do domu, posadziła na łóżku, i poszła przebrać się w piżamę. Wychodząc z łazienki, napotkała jego, złapał ja szybkim ruchem i mocno pocałował. - kocham cię!- krzyknął odrywając się od niej. Uśmiechnęła się lekko po czym położyła go spać.- nie, śpij ze mną- krzyczał gdy odchodziła do pokoju rodziców, którzy wyjechali na weekend. - zabije się jeżeli tego nie zrobisz.- westchnęła po czym wróciła do niego. położyła się koło niego, odwracając się plecami. objął ją i co chwile szeptał- kocham cię. z wielkim uśmiechem zasnęła przy jego boku, ona też go kochała.
|
|
|
Cz. 1
Powoli szła przed siebie, ciemną ulicą w piątkowe popołudnie. Była godzina 22. Jej długie ciemno kasztanowe loki powiewały na wietrze, miała na sobie bluzę swojego przyjaciela. Ręce zaplecione na piersi, kurczowo trzymała jak najbliżej, bała się ze znowu ktoś ja zrani. Jej zielone oczy topiły się we łzach. Zza rogu nieznanego budynku wyłoniło się dwóch kolesi. Jeden z nich zielonooki brunet w zielonkawej bluzie trzymał kogoś pod ramie. Uniósł głowę, zobaczyła jego. Jego zielono-szare oczy, były wyraźnie powiększone. Był pijany!
- Hej, kochanie!- zawołał, bełkocząc.
Spojrzałam się na chłopaka w zielonej bluzie.
-Znasz go?!- zapytał.
-Tak.! - Powiedziała szybko. znowu wbijając wzrok w pijanego chłopaka przez którego przed chwila płakała.
-Weź, go! muszę wracać na imprezę!- powiedział brunet. złapała chłopaka pod rękę.
-Ok.- Nogi lekko uginały jej się pod ciężarem jego ciała. Blondyn zniknął za rogiem. Posadziła chłopca na ławce.- posłuchaj mnie- wyszeptała.
|
|
|
|