 |
happy_love.moblo.pl
Stała w deszczu już sama nie wie ile. stała i patrzyła się na ulicę. nie wiedziała co się z nią dzieje. Kilka minut a może godzin temu zobaczyła jak miłość jej życia ca
|
|
 |
Stała w deszczu, już sama nie wie ile. stała i patrzyła się na ulicę. nie wiedziała co się z nią dzieje. Kilka minut, a może godzin temu zobaczyła jak miłość jej życia całuje inną. Układa już w głowie zemste. Misterny plan. Miała zamiar wcielić go w zycie. Weszła do sklepu, kupiła butelkę wódki. Poszła w miejsce gdzie nie było latarni, oporóżniła butelkę, wyjeła telefon i napisała krótką wiadomość. 'To przez Ciebie skurwysynie' wyłączyła telefon. i widząc nadjeżdżający samochód, poczekała, aż będzie na tyle blisko by nic nie mógł zrobić, wyskoczyła mu pod koła. Zginęła. On ? nie przyszedł nawet na pogrzeb, był zajęty imprezami. / happy_love
|
|
 |
nigdy już nie wróci / pih - to chore, że jakaś piosenka az tak pasuje do mojego stanu emocjonalnego.
|
|
 |
- Tato, mogę skoczyć na bandżi? - Nie synu, twoje zycie zaczelo sie peknietą gumą i nie chcę zeby tak samo się skończyło. / [?]
|
|
 |
w tym jebanym necie, łatwiej znaleźć interpretacje wiersza niż jego tekst ! / happy_love
|
|
 |
Podszedł. Nawet nie zauwazyłą kiedy. 'Hej' 0 zagadnął. spaliła się i bąknęła Ciche 'cześć'. 'Sorki, że tak bez pośrednio, ale słyszałem, że jesteś dobra w kręgle. poszłabyś ze mną? '- zapytał. Była pewna, że się przesłyszała i nie potrafiła wydobyć z siebie słowa. 'jeśli nie chcesz, zrozumiem.'- szepnął i zaczał sie odwracać. 'nie, nie czekaj. chętnie pojde.'- powiedziała.'okej to wpadnę po Ciebie o szóstej, baaj '-powiedział lekko. 'Dobrze'- uśmiechnęła się. Po szkole szybko wróciła do domu i się ogarnęła. Kiedy robiła ostatnie pociągnięcia tuszem zapukał. Zeszła cała w skowronkach na dół otworzyć drzwi. 'łał, pięknie'- poweidział i musnął jej policzek. Poszli. To był najcudowniejszy dzień w jej życiu. naszczęscie nie ostatni. [cz.2] / happy_love
|
|
 |
Kolejny raz zatrzymała się w miejsu. Po prostu stała i patrzyła się przed siebie. ostatnio często tak robiła. Nie potrafiłą się na niczym skoncentrowac. Czasami łapała się na tym, że nie potrafi przestań o nim myśleć. Potrafiła spóźniać się na każdą lekcję tylko po to by zobaczyć go tę kilka sekunt na przerwie. Kiedyś stała przy parapecie i patrzyła za okno. [cz. 1] / happy_love
|
|
 |
|
-nie wytrzymałem tego, no i te rozwalone kostki to z ciśnienia. nie wiem co zrobić, jej nie da się wytłumaczyć, że jest frajerem i owija ją wokół palca. nie potrafię wytłumaczyć jej tego! on pobawi się nią i pójdzie do innej. nie wie jaki jest.. ona naiwna. jest moją przyjaciółką, chce dla niej jak najlepiej.-opowiadał dalej, dopóki nie zauważyłam u niego szklanych oczu. łzy napływały mu coraz szybciej, aż w tym momencie musiałam przerwać. nie zniosłabym tego, że nieznajomy mi chłopak się rozkleił. -przestań, już dobrze. mogłabym Ci jakoś pomóc, jeżeli tylko byś chciał. -szepnęłam. po chwili przeprosił, że jeszcze się nie przedstawił. -Patryk jestem, powinienem tak od razu. dziękuję bardzo, nie chciałbym być nachalny.- i odszedł. szarpnęłam go o ramię, a po chwili także przedstawiłam się ksywką, a przy tym podałam swój numer telefonu. -pisz kiedy chcesz, w razie problemu, albo nawet kiedy nie będziesz miał co robić. śmiało, czekam.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. | cz.2, gazowana
|
|
 |
|
wracając do domu zobaczyłam chłopaka, za którym nie przepadałam. mijałam się z nim w bramie, zazwyczaj po południu, jak kończył lekcje o tej samej porze. na pierwszy rzut oka wydawał się nieprzyjemny, mimo tego, że był zadbany i każdy szczegół był idealnie dopasowany do niego. załamany siedział pod blokiem. nie wiadomo czemu, pierwszy raz widziałam go w takim stanie, a przecież na co dzień był uśmiechnięty. właśnie wtedy przechylał butelkę, do dna. łyk za łykiem, zerował. najprawdopodobniej topił w tym swoje problemy. zaniepokoiła mnie też jego krew na ręce. postanowiłam podejść do niego, coś mnie skusiło. wewnętrzny głos wołał o to. z początku nie chciał mi nic powiedzieć, serce mi waliło, jakbym coś przyćpała. trochę bałam się jego reakcji. to nie było normalne uczucie. usłyszał zaangażowanie w moim głosie, przełamał swój strach i nieśmiałość do mnie.. -ona niczego nie rozumie.. widziałem ją.. z nim.-zaczął opowiadać mi ze smutkiem w oczach i spojrzał głęboko w oczy.| cz. 1, gazowana
|
|
 |
zepsułam sobie życie jednym pocałunkiem, złamałam sobie sercem jednym zakochaniem / happy_love
|
|
|
|