Wyszła na parking czekała na niego. Kiedy przyszedł przywitali się słodko, rozmawiali. Jednak podeszła do nich dziewczyna której ona nie znała. Na pierwszy rzut oka dało się ocenić ze była w ciąży brzuszek już miała zaokrąglony. 'O hej, Skarbie' powiedziała patrząc na Michała.'Ładny mi prezent zostawiłeś.' zaśmiała się szyderczo pokazując na brzuch.'To nie moje ja Cię nawet nie znam.' bronił się. 'Nie? a w łóżku mówiłeś coś innego. To ta Twoja Laseczka?' mówiła patrząc na nią.'Tak, ale nigdy o niej tak nie mówiłem.' wypierał się.'Taaak? to jak dochodzimy do ugody, że nikomu nie mówię ? uuuups. przepraszam, że zepsułam wam randkę!'śmiała się.'to Twoje dziecko prawda?' zapytała ze łzami w oczach.'Jeśli powiem, że nie i tak nie uwierzysz prawda?'spojrzał błagalnie.'Nie.Nie ma tu dla mnie miejsca. Bywaj.' odeszła. Nawet nie odwróciła się, by spojrzeć na nich. Mimo, że od tych wydarzeń minął rok, zawsze jak ich widzi odwraca wzrok, nadal ją to boli. Nie weszła im więcej w drogę. /happy_love
|