Mimo, że tak bardzo go nienawidziła za to, że zerwał nadal kochała go nad zycie. Ktoś zapukał do drzwi. Podeszła, żeby otworzyć. Zobaczyła w nich swojego przyjaciela. zauwazyła, że jest lekko zarumieniony. 'Ja, wiem ze nadal go kochasz, ze nigdy go nie zapomnisz, ale czy dasz mi szanse ?' powiedział jednym tchem, by się nie wycofać. Stała tak wryta i patrzyła na niego. 'Rozumiem...' zaczął się wycofywać. 'nie, nie. czekaj. ja..ja chcę'- koncówkę wypowiedziała prawie nie słyszalnym szeptem. Podszedł do niej wziął ją w ramiona. tak zaczął się jej kolejny etap życia. [cz.2]
|