|
happy_love.moblo.pl
Kolejny dzień z rzędu stoję i patrzę jak przechodzisz obok nawet mnie nie zauważając. Tęsknię za Tobą ale jestem zbyt zadufana w sobie by Ci o tym powiedzieć.
|
|
|
Kolejny dzień z rzędu stoję i patrzę jak przechodzisz obok nawet mnie nie zauważając. Tęsknię za Tobą, ale jestem zbyt zadufana w sobie by Ci o tym powiedzieć.
|
|
|
Leżąc na łóżku, przewracałam się z boku na bok. Ręce mi drżały na samą myśl o tym wszystkim. Znów poczułam na twarzy łzy. Szybko pobiegłam kolejny raz umyć ręce. Czułam jak mnie pieką od szorowania, były już czyste, a ja dalej je trzymałam pod strumieniem wody. Paliły mnie w miejscach gdzie stróżkami płynęła jego krew. Umierał mi na rękach, nic nie mogłam zrobić. Patrzyłam na swoje odbicie w lustrze, czując ja wszystko we mnie chce krzyczeć. Bezmyślnie walnęłam pięścią w sam środek rozbijając je na maleńkie kawałki. Poraniłam palce, ale miałam to gdzieś. Brzydziłam się sobą. To wszystko przeze mnie. Pozwoliłam mu umrzeć zamiast mnie, osunęłam się na kolana, zanosząc się szlochem. Nie miałam już łez. Do łazienki wpadła mama widząc cała sytuację, uklękła obok mnie i delikatnie obieła, a ja wtuliłam się w nią jak małe dziecko. Marzyłam, żeby czas stanął w miejscu.
|
|
|
to takie dziwne uczucie, niby cieszę się, że ten związek się skończył. Niszczył mnie przecież od środka. Ale teraz, kiedy jesteśmy już 'obcymi dla siebie' ludźmi jakoś nie umiem odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości. Nie brakuje mi niego. Brakuje mi czułości. Samotność mnie dopadła.
|
|
|
rzadko piszę, brak czas i chęci. brak motywacji. kiedyś był moją inspiracją. teraz, kiedy już go nie mam, nie czuję potrzeby pisac.
|
|
|
już minęło trochę czasu. Niby wszystko się zmieniło, ale jednak jest jakoś ta pusto. w tle akurat leci 'huczuhucz- gdyby nie to' a serce się kraja na pierwsze słowa, jest tak samo, może tylko trochę smutno, i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć. Nie mam żalu. Oswoiłam się już z tym. Szkoda, ze to tak po prostu nie wyparowało razem z nim..
|
|
|
W sumie to czasem lepiej, że coś się kończy. Znika. W jednej sekundzie cały świat się odmienia.
|
|
|
Kończące się związki niosą ze sobą rozczarowanie. Byliśmy razem tak długo, bynajmniej dla mnie długo. A tak naprawdę Cię w ogóle nie znałam. Nie spodziewałam się usłyszeć od Ciebie, że żaden inny na mnie nie spojrzy. Nie spodziewałam się tych kąśliwych uwag, gorzkich słów.
|
|
|
byłeś kimś ważnym. Jedyny w swoim rodzaju, jakim prawem mnie teraz obrażasz?
|
|
|
przyjaźń łatwo przerodzić w miłość, miłości w przyjaźń nigdy. /?
|
|
|
|