|
gleam.of.hope.moblo.pl
włożyła nowe szpilki i z wysoko podniesioną głową kroczyła dzielnicami Paryża. Sukienka od Diora i torba Chanel dodawały jej odwagi a perfumy Prady podnosiły na duchu.
|
|
|
włożyła nowe szpilki i z wysoko podniesioną głową kroczyła dzielnicami Paryża. Sukienka od Diora i torba Chanel dodawały jej odwagi, a perfumy Prady podnosiły na duchu. Mijana przez nią wieża Eiffla nie była już tylko kupą żelastwa - ale miejscem gdzie spełniły się jej marzenia. gdzie usłyszała pierwsze szczere ,, kocham"/ gleam.of.hope
|
|
|
z radością pięciolatki czekała aż sprzedawczyni poda jej czekoladowe muffinki. po chwili zaczęła się niecierpliwić. płakać. czemu musi tyle czekać? inne dziewczyny mają swoje słodycze. czemu nie ona? pomyślała, że to jak z miłością. wszyscy ją mają, tylko nie ona. po chwili do zapłakanej dziewczyny podeszła sprzedawczyni z ogromnymi, pysznymi muffinami i słowami:,, czasem warto poczekać i dostać to o czym się marzyło, niż zadowalać się byle czym. prawda mała?". Dziewczyna uśmiechnęła się przez łzy. Taak. Jeszcze dostanie miłość jak ze snów. A na razie zadowoli się czekoladowymi babeczkami w karmelowej polewie. / gleam.of.hope
|
|
|
dwie łzy zatrzymały się na jej zmarzniętym policzku. nie chcą spłynąć dalej. stoją w miejscu- jak jej myśli i smutek w oczach. niezmiennie / gleam.of.hope
|
|
|
wrzuciła do studni monetę z nadzieją, na spełnienie jej próśb o lepsze jutro. o miłość. o Niego. głupia, wierzyła, że to coś zdziała / gleam.of.hope
|
|
|
leżąc na podłodze zalewała się łzami. wspomnienia wracały, wbijając ostrza poczucia winy, w środek młodego serca. po twarzy spływał jej drogi tusz, a wraz z nim nadzieja, że może być lepiej / gleam.of.hope
|
|
|
czasem miała takie dni, w których nie mogła znieść swojego odbicia w ukochanym lustrze. nie pomagała czekolada. nie pomagali przyjaciele. nie pomagała muzyka. wtedy brała do ręki książkę i zalewając się łzami, nagle znajdywała sie w miejscu gdzie istniała miłość, taka prawdziwa i szczera. przewracając kartki czuła, że może byc lepiej, że gdzieś czeka na nią ten jedyny. zamykając książkę uśmiecha się. On czeka.. będzie dobrze / gleam.of.hope
|
|
|
każą mi być idealną. dążyć do tej pieprzonej perfekcji, choćby po trupach. ale nie! ja dalej chcę być tą nieporadną pietnastolatką, która nie potrafi gotować i pływać, jest zbyt nieśmiała i nie ma szczęścia do facetów. tą dziewczyną, która ma obsesję na punkcie słodyczy i Nirvany. i nigdy nie będzie idealna. woli być sobą. / gleam.of.hope
|
|
|
i spełnienie marzenia - coś co miało być tak niesamowicie wyjątkowe- okazuje się niczym szczególnym z sporą dawką problemów. cudownie. chyba pozostaje mi tylko obejrzeć kolejne romansidło i z niewinnością dziecka wierzyć w miłość. następnym razem będzie lepiej.. następnym razem.. / gleam.of.hope
|
|
|
wsiadła na motor i w końcu mogła poczuć wiatr we włosach. przejeżdżała przez pobliskie pola wsłuchując się w warkot maszyny. z wielkim uśmiechem na twarzy i błyskiem w oku, krzyczała, że wolność jest piękna / gleam.of.hope
|
|
|
przeglądała stare sms-y ze smutkiem w oczach, inne dziewczyny mają chociaż wspomnienia z ukochanym. jego wiadomości w komórce, ona nawet tego nie miala / gleam.of.hope
|
|
|
|