|
funeczka123.moblo.pl
część2:Wymienili się nr gadu gadu pisali do późnej nocy... powoli się zapoznawali. Już dużo o sobie wiedzieli...wymienili się fotkami...Po mimo różnicy wieku świetnie się
|
|
|
część2:Wymienili się nr gadu-gadu pisali do późnej nocy... powoli się zapoznawali. Już dużo o sobie wiedzieli...wymienili się fotkami...Po mimo różnicy wieku świetnie się dogadywali .
Po miesiącu długich rozmów Dawid zaproponował spotkanie .Ania się zgodziła .Dawid zaproponował spotkanie w parku ok. 14,00 .Ania zgodziła się bo wiedziała że o tej godzinie będzie tam dużo ludzi i będzie się czuć bezpiecznie. Oby dwaj bali się tego spotkania ale za razem byli bardzo podekscytowani.
Nadszedł dzień spotkania .
Ania postanowiła ubrać się w spódniczkę ale nie mini ponieważ chłopak by mógł sobie źle o niej pomyśleć, ubrała do tego śliczną bluzkę z nie wielkim dekoltem i z odkrytym brzuchem .Na to dżinsową katanę .Wymalowała się lekko, ładnie ułożyła włosy i wypryskała się perfumami.
Chłopak ubrał dżinsy i do tego koszulę w paski wyperfumował się i wyszedł z domu.
|
|
|
część1:
Ania- 14 lat, kręcone blond włosy, niebieskie oczy, lubi szaleć jest zwariowaną ale wstydliwą nastolatka uwielbia imprezy . Mieszka u babci która na wszystko jej pozwala. Bierze prochy. Wkręciła się w złe towarzystwo. Często siedzi przed komputerem w internecie.
Dawid- 19 lat , szatyn , piwne oczy, od roku mieszka sam ze starszym bratem ale ten wyjechał na miesiąc za granice, jest bardzo przebojowym chłopakiem i lubi zawierać nowe znajomości.
Nie ma zbyt wielu znajomych. Ania jak zwykle nie mając co robić w domu zalogowałą się na czat .Po chwili zaklikał do niej pewnein chłopak.
Dini: Hey poklikasz?
Aniusiaczek: jasne... jak masz na imię?
Dini: Dawid , a ty zapewne Ania tak?
Aniusiaczek: Tak zgadza się. Miło poznać . Skąd klikasz?
Dini: Mi także. Z Wawy a ty?
Aniusiaczek: Hm ja także ;)
Dini: A ile masz lat?
Aniusiaczek: 14 a Ty?
Dini: ja ehmm... starszy jestem ... mam 19
Aniusiaczek: Spoko mi pasuje :D
Dini: To świetnie
|
|
|
część3:Tym czasem jego rodzice czekali w domu...
Ale wciaz nie wracal jego matka postanowila pojechac na cmentarz sprawdzic czy nadal czuwa przy gronie ukochanej...
Byl, czuwal, jego matka podeszla i powiedziala...
Kochanie wracajmy do domu nie ma sensu to dluzej siedziec, wracajmz do domu...
Odpowiadala jej tylko cisza...
Prosze Cie chodzmy, jesli zechcesz to przyjedziemz tu jutro...
Prosila syna matka, ale i tym razem nik nie odpowiedział...
Chwyciła go za rękę był zziębnięty, a było ciemno więc nie mogła zobaczyć jego twarzy...
To, że marzniesz tutaj nie wróci jej życia...
I tym razem nie usłuszała odpowiedzi, odruchowo sprawdziła puls- był niemalże niewyczuwalny...
Zadzwoniła po karetkę...
Przyjechała po 10 minutach...
Kiedy położono go na noszach z kieszeni wypadła mu kartka na której pisało...
kochałem ją, była dla mnie najpiekniejsza, była moim sercem a przecież nie można żyć bez serca...
Matka przeczytała kartkę chwilę później...
Lekarz stwierdził zgon..
Przyczyna: Brak serca...
|
|
|
część2:Nikt nie podejżewał ,że zakończu swoje życie na tej ziemi w taki sposób...
Dwa dni odbył się pogrzeb...
Po pogrzebie wszyscy się rozeszli został tylko on...
Uklęknął i zaczoł mówić szeptem:
Na początku chciałbym się przeprosić Skarbie bo to moja wina...
A teraz powiedzieć to czego nie zdazylem powiedziec podczas naszej ostatniej rozmowy...
Nie lubie cie tylko KOCHAM...
Dla mnie nie jestes ladna tylko PIENKA...
Nie jestes w moim sercu bo JESTES MOIM SERCEM
Nie tesknil bym za toba, tylko UMARL bo nie mozna przeciez zyc bez serca.
Wyja kartke a nastepnie napisl na niej kilka slow, po czy schowal ja spowrotem do kieszeni...
|
|
|
część1:Ona- Była szarą myszką, ciągle nie wierzyła że on naprawde ją kocha...
On- Najpopularniejszy chłopak w szkole, mógł mieć każdą, a wybrał właśnie ją...
Oni- Razem tworzyli idealną parę jak z bajki...
Byli bardzo szczęsliwi wydawało się że nic nie może popsyć ich szczęścia...
Ale pewnego dnia ona chciała się dowiedzieć czy naprawde ją kocha, poszła więc do niego...
Ona: Lubisz mnie?
On: Nie...
Ona: Myślisz że jestem ładna?
On: Nie...
Ona: Jestem w twoim sercu?
On: Nie...
Ona: Gdybym odeszła tęskniłbyś??
On: Nie...
Chciał powiedzieć jej coś jeszcze, ale ona nie słuchała, wybiegła z płaczem z jego domu...
Oczy miała tak zapłakane że nie zauważyła nadjeżdzającej ciężarówki...
Nie miała szns zginęła na miejscu...
|
|
|
to była jedna historia...
|
|
|
część2: Dwoje młodych ludzi uderzyło przy prętkości 180km/h w nadjeżdżający samochód...
tylko jedna osoba przeżyła...
Dla jasności...
Przeżyła tylko dziewczyna...
w trakcie jazdy chłopak zdał sobie sprawę z tego, że hamulce nie działają...
... że zablokował się gaz...
I nie mają możliwości zwolnić...
Dlatego kazał swojej dziewczynie założyć jego kask...
I kazał jej przytulić się do niego...
i żeby powiedziała że go kocha...
Kilka dni później...
Poszła na jego grób...
Miła oczy pełne łez...
I nie wiedzial jak ma sobie poradzić ze swoim uczuciem...
Kiedy stanęła przed grobem- zaniemówiła...
Jednak puźniej usiadła...
Położyła kwiaty i kask...
I powiedział mu, że uratował jej życie...
On był jej PRAWDZIWĄ WIELKĄ Miłością...
|
|
|
częśc1: Śmierteny wypadek..
Była sobie kiedyś dziewczyna i jej chłopak...
Wpadli na pomysł, aby zrobić rundkę po mieście...
Jednak mieli tylko jeden kask...
Lecz to było im obojetne...
Więc pojechali...
Czuli na swojej skurze delikatny powiew wiatru i cieszyli się tym...
W pewnym momęcie dziewczyna zauważyła, że jej chłopak jedzie coraz szybciej...
Spojrzała na licznik i zauwarzyła, że jadę już 150km/h...
Poprosiła swojego chłopaka żeby zwolnił bo ona się boi...
Chłopak jej odpowiedział...
Przytul się do mnie i powiedz, że mnie kochasz...
Dziewczyna mu powiedziała...
Kocham Cię ponad wszystko mój Skarbie...
Ale proszę zwolnij..
PROSZĘ...
Chłopak na to odpowiedział...
Ściągnij najpierw mi kask i załóż go sobie...
Proszę Cię, on jest mi za ciasny...
A puźniej mnie przytul i znowu powiedz, że mnie kochasz...
Dziewczyna założyła kask, przytuliła chłopaka i powiedziała...
Kocham Cię mój Skarbie ponad wszystko na świecie...
Dzień później pisało w gazecie:
|
|
|
czy wy też macie czasem dość życia??? do mnie przychodzą takie chwile że mam ochote chwycić za żyletke:( smutne ale prawdziwe:( czemu mam takiego doła z powodu rozstania z powodu ciąlych kłutni z rodzicami z powodu zdrady przyjaciołki???
|
|
|
dziś święto... ktoś o tym pamięta?
|
|
|
|