|
fullofenergy.moblo.pl
Potrzebuję znaku że coś się zmieni potrzebuję powodu żeby iść dalej.
|
|
|
Potrzebuję znaku, że coś się zmieni, potrzebuję powodu, żeby iść dalej.
|
|
|
Nagle powiedział, że to koniec . Puścił jej rękę, dał ostatni raz buzi w policzek - mokry już od łez. Zostawił ją i odszedł. A ona usiadła na krawężniku i wybuchnęła histerycznym płaczem . Kiedy był już na końcu ulicy, odwrócił się . Wrócił do niej biegiem, złapał jej twarz w dłonie i powiedział: "chciałem zobaczyć czy potrafię cię zostawić, nie nie potrafię, jesteś tą jedyną" .
|
|
|
'Najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny- chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem on Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce- zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za nim na ulicy, śledzenie jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo on kocha inną.'
|
|
|
Myślę o Tobie, czasem.. dosyć często. W sumie częściej, niż często. Zazwyczaj ciągle, a gdyby to podsumować to zawsze, gdziekolwiek jestem, Ty jesteś razem ze mną, choćby w myślach. Nie przeszkadza mi to, wręcz przeciwnie. Uwielbiam to uczucie, ale wolałabym żebyś był przy mnie.
|
|
|
Jeśli go kochasz to po prostu mu to powiedz . Wiem , że to nie jest proste . Ale właśnie na tym polega dojrzałość , poza tym on ma prawo wiedzieć . Wiesz ?
|
|
|
Z miłością powinno być tak jak z siatkówką - ktoś krzyczy ' moja ' reszta się odsuwa . !
|
|
|
Siedzieli razem w parku na ławce. Nagle na ich głowy zaczęły spadać krople letniego deszczu. Schowali się pod dach jakiegoś starego, opuszczonego budynku. Zaczęło lać. Zapytał się czy chce już wrócić do domu. Pokiwała głową że nie. Przecież nie chciała zmoknąć. Złapał ją za rękę i wyciągnął na deszcz. krzyczała że go nienawidzi. Stanął przed nią i spytał niepewnym głosem ' naprawdę mnie nienawidzisz.?' uśmiechnęła się i powiedziała , że to był żart. Oboje wybuchnęli śmiechem. Spojrzała na swoje przemoknięte trampki, na jej twarzy pojawiły się łzy. Zapytał co się stało. ' Wracają mi wspomnienia tej pierwszej pierdolonej miłości. Zerwał ze mną w deszczu.! To było takie żałosne.' odpowiedziała krztusząc się płaczem. wziął ją na ręce i zaniósł pod zadaszenie szeptając: ' ja cię nie zostawię mała' . czuła się bezpieczna.
|
|
|
zapach wspomnień i nagle świat zwariował. teraźniejszość miesza się z przeszłością.
|
|
|
- Przecież wszyscy kłamią.
- Ale tylko przez Ciebie jest mi przykro...
|
|
|
Miałeś, zjebałeś, to teraz spierdalaj.
|
|
|
wielka miłość? ta chyba tylko w filmie, bo w życiu trzeba myśleć realistycznie.
|
|
|
Moja bluza, choć po wielu praniach, pachnie Tobą ♥
|
|
|
|