|
fuckyoukitty.moblo.pl
siedzieliśmy ekipą na przystanku w pewnym momencie wstałam i odwracając się do nich tyłem zaczęłam patrzeć na pustą ulicę. odwróciłam się i spojrzałam na niego siedzia
|
|
|
siedzieliśmy ekipą na przystanku, w pewnym momencie wstałam i odwracając się do nich tyłem zaczęłam patrzeć na pustą ulicę.
odwróciłam się i spojrzałam na niego, siedział bawiąc się srebrną obrączką i patrząc na mnie dziwnie mrużąc oczy. stałam tak z dobre dwie minuty patrząc mu centralnie w niebieskie tęczówki, wokół panowała cisza, wszyscy patrzyli na nas wiedząc o tym, że zaraz rzucimy się na siebie z pięściami całując się przy tym. - musicie się zawsze zachowywać jak dzieci? -zapytał ziomek wstając i gasząc peta. - on się zachowuje jak dziecko, nic mi nie można, ciągle jest zazdrosny. - syknęłam. - nie jestem zazdrosny, daj mi spokój. - rzucił spuszczając głowę. wtedy od tyłu zaszedł mnie jeden koleś zjarany jak zawsze, złapał mnie od tyłu rzucając jakiś marny tekst. wtedy on zerwał się odpychając go ode mnie i zadając mu cios w twarz. - nie jestem zazdrosny, daj mi spokój. - wykrzywiłam się udając jego głos. uśmiechnął się tylko kiwając głową.
|
|
|
to juz koniec bejbe skończyło sie love story. to juz jest koniec nie ma już nic jesteśmy wolni.
|
|
|
i uwielbiam się z nim droczyć, uwielbiam się obrażać o błahe rzeczy. uwielbiam, gdy mnie przeprasza, uwielbiam udawać, że jest mało przekonywujący. uwielbiam, gdy robi wszystko bym mu wybaczyła. uwielbiam wiedzieć, że jest na mnie coraz bardziej zły. uwielbiam mu wybaczać
|
|
|
jedno Twoje spojrzenie w moją stronę sprawia, że stężenie miłości w moim zakochanym organizmie przekracza normę.
|
|
|
chciałabym Cię mieć przy sobie 24h na dobę. jeść z Tobą śniadanie, obiad, kolacje, oglądać telewizję, słuchać radia, spacerować po mieście, śmiać się, płakać tylko ze szczęścia i przytulać Cie. ♥
|
|
|
chodź tu, nie bądź smutny, ja wciąż jestem w Tobie zakochana.
|
|
|
wpadła na niego idąc przez miasto. był z kolegami, ona jak zwykle unikała go wzrokiem. zaczęła nucić pod nosem piosenkę dudniącą jej w uszach byleby tylko pokazać jak jest on jej obojętny, a on zostawił śmiejących się kolegów i podszedł do niej patrząc smutno. chciał ją przytulić, lecz ta odsunęła się. `zbyt długo czekałam, wybacz.` - szepnęła zostawiając go samego.
|
|
|
chłodnym wieczorem przyszedł do niej sms: `musimy się spotkać, muszę Ci coś powiedzieć`. ubrała się i zeszła na dół. on już na nią czekał. długi spacer. po chwili nie wiedząc co odpowiedzieć rzuciła go śnieżką w tyłek i uciekła chowając się za budynek. zauważył ją uśmiechając się uroczo, zapytał: `co teraz?`. oparła się o budynek nie miała wyjścia ucieczki, odpowiedziała:` chodź bliżej ` . spojrzał się jej prosto w oczy. popatrzała się na niego jak kot ze shreka. pocałował ją czule po czym przytulił do siebie i wyszeptał: `zawsze będę przy Tobie`.
|
|
|
znów chcieć czuć się potrzebnym.
|
|
|
jesteś moją słabością. pojmij to wreszcie.
|
|
|
nienawidzisz mnie? a jednak na mój widok uginają Ci się nogi.
|
|
|
czy kierujesz się sercem, czy rozumem i tak nieustannie myślisz o tym frajerze.
|
|
|
|