 |
fuck.it.im.young.moblo.pl
obiecałem sobie że nie pije tak po prostu nie piłem wytrzymałem tak do następnego piątku
|
|
 |
obiecałem sobie że nie pije tak po prostu, nie piłem wytrzymałem tak do następnego piątku;]
|
|
 |
JESTEŚ MI JAK TLEN DO ŻYCIA POTRZEBNA, NAWET WTEDY, KIEDY BYWASZ DLA MNIE TAKA WREDNA
|
|
 |
spotkałem go, powiedział 'nie chcę życ, idź po wódkę'
|
|
 |
otrząśnij się, ochłoń, ile będziesz latał za jednym chłopakiem jakby był pępkiem świata? nie był Ciebie wart, a jego serce to atrapa, po co Ci taki, który lata z kwiata na kwiata?
|
|
 |
w tym pojebanym świecie gdzie wszystko trwa chwilę, szukałem Cię przez lata i dziś dla Ciebie żyję
|
|
 |
'prędzej czy później to Cię zgubi, gdy jednemu mówisz kocham, piszesz smsy z drugim'
|
|
 |
Spójrz na siebie, po twarzy spływa Ci znów makijaż.
Tracisz kolory przez jednego gościa,
Który wciąż coś pierdolił o wątpliwościach.
I nawet nie myśl o tym, nawet nie próbuj,
Gdzieś się naćpać, zachlać, nocą pójść do klubu.
Robić to z kim popadnie w którymś z kibli,
Jutro alkohol zejdzie z bani, wyrzuty nigdy.
Ból pozostanie, poczucie winy też,
|
|
 |
Trudno nie tęsknić za kimś bliskim wiesz,
Jeśli wtedy on był dla mnie wszystkim też.
Wiem jak jest więc usiądź tu obok,
Potraktuj mnie jak kumpla, bo jestem tu z Tobą.
Rozumiem wszystko, nie bój się słów,
Jeśli nie jesteś gotowy to jutro będę tu znów.
Wyrzuć ten ból, nie daj satysfakcji wrogom,
Nie niszcz siebie sam, oni próbują i nie mogą.
|
|
 |
Oboje znów po wódce, znowu zadzwonisz wiem to
|
|
 |
czas leczy rany nie do bólu przyzwyczaja, człowiek rozmyśla i przychodzą rozwiązania, bania się kiwa pod wpływem paliwa, mała biorę łyk piwa zapominam - strzała!
|
|
 |
dzisiaj wiem, że już nie mogę tu wrócić i nie zobaczę już nigdy tych miejsc ani tych ludzi ! ; ))
|
|
 |
powiedz czy umiałabyś z takim kimś jak ja iść do przodu na wariata i nie myśleć o tym
|
|
|
|