|
formalinysloik.moblo.pl
Wrseszcie dotarły do mnie promienie słońca.To ty jesteś tym słońcem. Ciągłe bycie obserwatorką znudziło mnie do reszty. Wszystkie dni jednakowe dopuki nie pojawiłeś si
|
|
|
Wrseszcie dotarły do mnie promienie słońca.To ty jesteś tym słońcem. Ciągłe bycie obserwatorką znudziło mnie do reszty. Wszystkie dni jednakowe dopuki nie pojawiłeś się ty! Niby ogrzewana uczuciami bliskich lecz za razem parzona. Obudziłeś mnie z siebie wczorajszej, dzieki tobie wyrosłam z siebie samej. Wybudzona ze śpiączki. A czy to nie był trans, bo śpiąca nie byłam..?Nie ważny cały świat, gdy jesteś ty. Dlaczego te chwile transu musiały tak długo trwać..?
|
|
|
Już zapomniałam o tobie [,,,].Już nie jest mi smutno na wspomnienie Ciebie..
|
|
|
Czasami czuję, że jestem ponad tym światem.Lecę..lecę..Patrzę na ws z góry..! Chcę zastać tu na górze, ale.. nagle trzask otwieranych dzwi od pokoju..Hałas! I już z ciężkim "ACH" spadam na ziemię! Tak boli! Życie boli!
|
|
|
Moja mała Amelko, twoje kości nie są ze szkła. Możesz się zdeżyć z życiem..
|
|
|
-Dzień dobry Panu. Już pana nie kocham..
-Ach, jak ślicznie Pani wygląda gdy kłamie..
|
|
|
-Była u mnie dziś w nocy głodzilla..
-I co?
-Nie dałam się..Mam Armię tresowanych pluszaków..
|
|
|
Zawarłam z życiem pakt.
'Przeżyjesz jeszcze kilka lat o ile wykożystasz je w pełni.'
Czyli zostalo mi parę lat..
|
|
|
Jesteś jak puzzle. Z Każdym nowym dniem odnajduję nowy kawałek Ciebie i dopasowóje do reszty..Jeszce wiele kawałków przede mna..
|
|
|
-szczerze to tensknie za tymi esami.. od cb.. za tym spogladaniem na wyswietlacz telefonu z nadzieją ze przegapiłam moment w którym przyszedł es od cb..
-Zapomnij o tym..
|
|
|
`-Kochasz go nadal prawda?
- Skąd Ci to przyszło do głowy?!
- Widzę, wciąż gdy słyszysz jego imię błyszcza Ci się oczy Uśmiechasz się tak specyficznie i nabierasz rumieńców.
- To wspomnienia. Ale tak kocham go.
- To mu to powiedz!
- Żeby miał mnie za idiotkę? i jeszcze miał satysfakcje ze wygrał, nie.
- to chcesz żeby tak odszedł? być może na zawsze? z inna?!
- jeśli to da mu szczęście to tak.
- aj niech żałuje , ze tego nie słyszy , idiota nie wie co stracił.
|
|
|
Teraz gdy idzie ulicą. Mokre ciuchy wskazywały, że to nie był krótki spacer. Deszcz obmywa jej twarz . Z papierosem w ręku, kroczy przez ten jebany świat. Pachniała tanim winem. On szedł z naprzeciwka. Spostrzegł w jej oczach zmieszanie. Podchodzi, pyta ją:
-Czemu jesteś w rozterce?
-Bo jebanie mnie zraniłeś!
-Cholera jak to? Nigdy nie paliłaś, nie przeklęłaś . Nawet deszczu nie lubiłaś.
-Teraz lubię, mam wytłumaczenie na pytanie:" Płaczesz?" "Nie to deszczu krople."
-Co ja takiego zrobiłem?
-Nie potrzebowałam romantycznych kolacji. Mogłeś wziąć reklamówkę z piwem i worek truskawek. Mogłeś jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem. Nieważne. Ale nie wybierać innej.
|
|
|
|