|
ewelina691.moblo.pl
Nie byłem typem z bogatego domu ale zawsze kultura czyste buty i do przodu. Ty byłaś jakby z drugiej strony lustra miałaś wszystko ja nie miałem nawet wózka. Chci
|
|
|
Nie byłem typem z bogatego domu,
ale zawsze kultura, czyste buty i do przodu.
Ty byłaś jakby z drugiej strony lustra,
miałaś wszystko, ja nie miałem nawet wózka.
Chciałem podejść, zagadać, oczarować,
ale przy Twoich znajomych mogłem sobie to darować.
Nastrojony z telewizji Ameryką,
marzyło mi się móc podjechać dobrą bryką
I zabrać Ciebie do magicznego miejsca,
przy zachodzie słońca trzymać Cię w objęciach.
|
|
|
Nadchodzi taki czas że człowiek mówi dość... I się poddaje..
|
|
|
Chwila przemyslen, tak wiele znaczy , lecz by zrozumiec moze braknac czasu... Patrzac na Ciebie nie mysle o niczym , zamykam sie w sobie w tej pustej "dziczy" ... Chcialbym to pojac lecz mysli jak na smyczy, zastanawiam sie ciagle czy Ty moje mysli uslyszysz... :((( smutno w chuj ale przetrwamy dla was kobiet to poukladamy :(((
|
|
|
Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia. Zawsze.
|
|
|
"Niuniu nie patrz na mnie tak i nie pytaj gdzie jest miłość, nie wiem sam, przez to pare osób mnie skreśliło.." - Pezet
|
|
|
bo miłość po prostu jest. bez definicji. kochaj i nie żądaj zbyt wiele. po prostu kochaj. po prostu bądź ! ♥ '
|
|
|
Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj,jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.
|
|
|
' Spójrz w lustro i zobacz pozornie szczęśliwego człowieka. Tak,tak, pozory mylą. I to nawet nie wiesz jak bardzo... '
|
|
|
Nie rozumiem. Koniec lata, deszczowe weekendy, pochmurne niebo, przechodnie z parasolami, małe dzieci z kolorowymi płaszczykami .. Tylko ja taka inna - siedzę mokra na krawężniku ze słuchawkami w uszach, słuchając kiedyś 'naszą' wspólną piosenkę . '
|
|
|
Jestem inna, bo nie marzę o romantycznych spacerach przy świetle księżyca, czy oglądaniu wspólnie wschodów słońca. Pragnę tylko wspólnych zakupów w sklepie, esemesów na dobranoc, zwyczajnej, treściwej rozmowy, czy przelotnych pocałunków w czoło na pożegnanie. Nie koniecznie muszą być długie i namiętne. Bo mi wystarczą małe gesty, by poczuć miłość. Bo czasami krótkie tęsknię, oznacza więcej niż tysiąc innych słów
|
|
|
w tej chwili jest 6,502,867 ludzi na świecie. mniej więcej. ale czasami potrzebujesz tylko jednej z nich. na dobre i na złe.
|
|
|
Wróciła do domu. Na nocnym stoliku postawiła dwa kieliszki i czerwone wino. "Napij się ze mną." – powiedziała, patrząc w uśpione niebo. - "Wypijmy za moją niespełnioną miłość"..
|
|
|
|