|
essenyaa.moblo.pl
W moim innym świecie możemy gadać do rana I rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania I należysz do mnie choć to nie kwestia posiadania I czujemy się be
|
|
|
|
W moim innym świecie możemy gadać do rana
I rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania
I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania
I czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas. / Pezet
|
|
|
|
to była tylko chwila, pamiętasz jak pachniał wtedy świat? / zapamietamcieskurwielu
|
|
|
|
Strach i gniew, żal i rozpacz, wszystko powoli dochodzi do mnie. Otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień. [Pih]
|
|
|
|
Walić wszystko, jest piątek.
|
|
|
|
Mogę kochać tak mocno, że wszystko inne to nic. [wwo]
|
|
|
„Codziennie patrz na świat jakbyś oglądał go po raz pierwszy.”
|
|
|
"...Życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się nieomal je odrzucic. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka. I próbuje się na nie zasłużyc..."
|
|
|
„Podziel się z nami swoimi myślami. Myśli, których się nie zdradza ciążą nam, zagnieżdżają się, paraliżują nas, nie dopuszczają nowych i w końcu zaczynają gnic. Staniesz się składem starych, śmierdzących myśli, jeśli ich nie wypowiesz.”
|
|
|
„Moje korzenie wiją się wokół świata jak pędy w doniczce. Nie chcę się wybijać i żyć w blasku tego zegara o żółtej tarczy, który wciąż tyka i tyka”
|
|
|
„Wspinam się. Uciekam. Lecz oto opadłam do powozu stojącego pod drzewami, w którym siedzi ona, kołysząc żółtymi piórami (...). Ach, zbudzić się ze snu! Spójrz tam stoi komoda. Chcę się wydostać z wody. Lecz ona wzbiera nade mną, przesuwa mnie między wielkimi ramionami, obraca mną, okręca mnie, przewraca pośród długich świateł, długich fal (...)”
|
|
|
„Są tu ławki z kałamarzami. Tutaj będziemy pisały atramentem ćwiczenia. Lecz jestem tutaj nikim. Nie mam twarzy. Ta wielka grupa, cała w brązowej serży, okradła mnie z tożsamości.”
|
|
|
„Susan rozwinęła cierpienie. Chusteczka leży na korzeniach buków, a ona szlocha siedząc skulona tam gdzie upadla"
|
|
|
|