|
endingeternity.moblo.pl
Pseudo prawilniacy w ryju tylko kozacy a jedyne co ukradli to monety księdzu z tacy. Zero stylu zero prawdy zero klasy.
|
|
|
Pseudo prawilniacy, w ryju tylko kozacy, a jedyne co ukradli to monety księdzu z tacy. Zero stylu, zero prawdy, zero klasy.
|
|
|
Gdy nad swoim losem płaczesz to zapamiętaj , to ty kreujesz przyszłość - wszystko w twoich rękach.
|
|
|
Bądźmy poważni , bądźmy ziomku szczerzy nie dojdziesz do niczego wciąż katując na Play Station. Skończ pieprzyć, że nic nie potrafisz. Każdy ma jakiś talent, leniu skończ flora palić. Przestań palić, przestań pić jak ci nie służy. Skocz do głębokiej wody, zamiast taplać się w kałuży. Jeśli cię nuży codzienny dzień świstaka, przestań z fusów wróżyć - niedoli pokaż faka.
|
|
|
Wydostałem się z piekła już nigdy tam nie wrócę.
|
|
|
Coś we mnie w środku zmieniło się na zawsze . Jestem innym człowiekiem, inaczej na wszystko patrzę. Muszę się ogarnąć, to od losu nowa szansa.
|
|
|
Tik tak tik tak, wskazówka się nie cofa. Tik tak tik tak, zniknęło to co kocham. Leże nie szlocham , znoszę próżni katusze, ale czuje jak każda sekunda rozrywa mi duszę.
|
|
|
Pamiętam , kiedyś moje życie jak koszmarny sen. Zanieczyszczone emocje, zanieczyszczony tlen. To ten moment, gdy stanąłem nieruchomo w martwym punkcie.
|
|
|
Możesz się wybić albo do reszty skurwić. Możesz się wybić albo na zawsze polubić. Odciąć uczucia albo miłość poślubić, chyba, że wszystko jedno z kim będziesz się budzić.
|
|
|
I stoją tak, zapatrzeni w siebie jak w obrazek. Ta delikatna kobieta i doświadczony facet. Poczuli fazę, ku sobie w oka mgnieniu. Może sobie obcy, może razem w poprzednim wcieleniu. Ku zdziwieniu popatrz na nią i na niego, niebo spotkało piekło, piekło spotkało niebo. Nie pytaj dlaczego, los płata takie figle. Na tym polega piękno, miłości zawsze żywej. Przeznaczenie jest ogniwem, a serce nie sługa. Czasami dwie różne połowy pasują jak ulał. Ich droga będzie długa czy krótka, tego nie wiem. Dalej za mnie będzie pisać życie, bądź tego pewien.
|
|
|
On już od małolata wychowany przez ulicę. Czuł na własnej skórze brutalnie, co znaczy życie.
|
|
|
Delikatna jak niemowlę, czysta jak poranna rosa. Nie znała smaku wódki, seksu ani papierosa.
|
|
|
To takie proste zatrzymać się na chwilę, gdy czas staje w miejscu nie zerkasz na godzinę. Nic nie zrobiłeś, dobra zrobisz to potem. Nic nie zarobiłeś, jeszcze zarobisz flotę. Znieruchomiej jak totem naładuj bateryjkę. Oddaj się medytacji, jak byś był buddyjskim mnichem. Dobra spadam idę poleżeć chwilkę... PAUZA
|
|
|
|