|
ejjpojaraa.moblo.pl
uśmiechu na twarzy :
|
|
|
jeszcze się we mnie zakochasz, zobaczysz. / ejjpojaraa
|
|
|
mam w głowie nadmiar nieogarniętych myśli / ejjpojaraa
|
|
|
udajesz że wszystko jest ok, a tak naprawdę rozpierdala Cię od środka.
|
|
|
kiedy widzę Go na szkolnym korytarzu, rozmawiającego z Nią, nerwica rozsadza Mnie od środka, nie mogę znieść tego widoku, kiedy ta lalka, owija Sobie Go wokół palca, zajebałabym chętnie szmatę. / ejjpojaraa
|
|
|
a za ten jego kurewski słodki uśmiech, jestem w stanie oddać zupełnie wszystko./ ejjpojaraa
|
|
|
brak komputera, dlatego brak wpisów, nadrobię niedługo mordki :-*
|
|
|
kiedyś na pewno zrozumiesz, wtedy - kiedy będzie zdecydowanie za póżno. / ejjpojaraa
|
|
|
Chociaż powinnam zrobić to dopiero jutro, chciałabym podziękować Ci za wszystkie cudowne chwile, jakie kiedykolwiek dane mi było z Tobą przeżyć. Mam nadzieję, że wiesz, że chociaż obie popełniamy błędy, zrobiłabym dla Ciebie wszystko. Najgorszym, co może mnie w życiu spotkać jest strata takiej przyjaciółki jak Ty. Chciałabym życzyć Ci wszystkiego, co najlepsze, bo właśnie na to zasługujesz. Nie zmieniaj się nigdy i dla nikogo. Jesteś wspaniała i nie pozwolę Ci w to zwątpić. Miałam szansę dostrzegać to codziennie, już od ponad dwunastu lat. Z nikim nie przeżyłam tyle, ile z Tobą, a jestem pewna, że wiele jeszcze przed nami. Kocham Cię nad życie
|
|
|
będziesz chciał wrócić - wiem to. tylko teraz ja Ci pierdolę drzwiami o ryj fest. przeanalizujesz sobie, kurwa, jak to boli. / ejjpojaraa
|
|
|
poprosił o spotkanie. - ogarnięta w niecałe 15 minut, poszłam na wyznaczone miejsce. dopalając papierosa, spostrzegłam Jego nadchodzącą w Moim kierunku postać. - musimy pogadać. - powiedział zdejmując kaptur z głowy. - a o czym skarbie? - wstałam witając go buziakiem w policzek. - to nie może dłużej trwać, odchodzę. poznałem inną. - wydusił z siebie z lekką dumą. - yy, ale dlaczego? - powiedziałam z nadzieją. - po prostu. - po czym Jego kroki ruszyły w dal . - wstałam, nie mając pojęcia co tak naprawdę się stało. po chwili jednak uświadomiłam sobie ze łzami w oczach, iż dotychczas był całym Moim życiem. wszystko straciło dla Mnie jakikolwiek sens. usiadłam na krawężniku zalana łzami. nie mogąc opanować tego jebanego bólu, jaki mi zadał. to tak jakby świat przestał dla Mnie istnieć, lecz słońce nadal kontynuowało swój bieg, przechodnie nadal chodzili , Ja natomiast przestałam istnieć. / ejjpojaraa
|
|
|
o dziwo, ta sama sieć nawet Nas łączy, skarbie, więc nie spierdol tego. / ejjpojaraa
|
|
|
|