po raz kolejny nie wiem co zrobić, po raz kolejny szukam nowej drogi, po raz kolejny szukam rozwiązania, po raz kolejny chce być szczęśliwa. ale tym razem nie chce zranić osoby trzeciej. więc rezygnuje ze swojego szczęścia i cały czas dalej lece.
-co dalej?
-nie wiem.
-ale co tak sie poddasz?
- a co mam zrobić. bić sie o niego? rozjebać życie innej dziewczyny żeby samej być szczęśliwą ?
-a on ?
-co on?
-no kiedy on jest szczęśliwy.? z tobą czy z nią ?
- a skąd ja mam to kurwa wiedzieć.?
- ja bym nie odpuściła.
-a ja nie chce komuś rozjebać życia.
kiedy wiesz że budujesz swoje życie na nowo. po wielkich bólach i cierpieniach. chcesz uciec od tego żeby tym razem było inaczej lepiej. i kiedy znów wszystko sie sypie. przygarniasz ludzi do serca za szybko. a potem nie wiesz co robić. tsaaa... ta sama bajka o tym że jutro będzie lepiej. nie wierze. będzie tak ja ma być. a jak będzie źle zawsze można sie napić .!