|
dyszka94.moblo.pl
A ona naiwnie wierzyła w nieśmiertelność ich miłości..
|
|
|
A ona naiwnie wierzyła w nieśmiertelność ich miłości..
|
|
|
Nosił słońce w sercu i niestrudzenie przypominał, że ma słabość do jesieni.
|
|
|
Choćby usta kłamliwie mówiły, witraże oczu twych wyjawią mi prawdę.
|
|
|
.. mężczyzna z pasją.
obojętnie jaką, ale żeby miał ten ogień w oczach.
|
|
|
* 'narkotyk' dlaczego tak na niego mówisz?
- bo gdy jest przy mnie, czuję się jakbym była na haju.
* przecież narkotyki uzależniają, tak nie wolno!
- no właśnie. uzależniłam się od mojego narkotyku.
|
|
|
Był Jej ideałem , szczęściem , słodkim snem , uśmiechem!.. Ale był też utrapieniem , cieniem smutku w uśmiechu , koszmarem... Innymi słowy - był Jej prawdziwym życiem, bo nie wszystko opiera się na tej DOBREJ stronie...
|
|
|
W jego ramionach czuła, że ma wszystko. W takich chwilach odeszło zapomnienie o głodzie, o tym, że była zła pogoda. Liczył się tylko on.
|
|
|
Wiem, że będę cierpieć bo nie będziemy razem ale chcę się teraz Tobą bezgranicznie nacieszyć bo wiem, że to chwilowe. / !♥♥♥♥♥
|
|
|
Pierwszy raz nie musi być zawsze ostatnim...
|
|
|
Delikatnie musnął zimnymi wargami jej blady, gładki policzek. Odwrócił się i wyszedł. Nawet nie zamknął drzwi. Z jej błękitnych oczu popłynęła samotna łza, zostawiając za sobą jasny ślad na bladej skórze i żłobiąc tym samym głęboką ranę w jej sercu...
|
|
|
Czerwona róża opadła na wieko trumny z delikatnym odgłosem upadku. Tak samo ona, wdzięcznie i z gracją osunęła się na kolana nad grobem przyjaciela. Tylko on mógł pomóc jej wstać. Tyle, że przyjaciel odszedł od niej na zawsze, a jednak wciąż jest. Wciąż tkwi w jej sercu.
|
|
|
Odchodzisz. Mówisz, że będzie ci ciężko. Że nie wyobrażasz sobie życia beze mnie. Że nie wytrzymasz tak długiej rozłąki. Ale to są tylko twoje odczucia. Pomyślałeś chociaż raz o moich...?
|
|
|
|