|
duniowadun.moblo.pl
Miałam chłopaka który robił coś czego nie zrobiłby żaden inny narkoman: który dzielił się ze mną paczuszką heroiny. Który zarabiał dla mnie pieniądze wykonując najb
|
|
|
Miałam chłopaka, który robił coś, czego nie zrobiłby żaden inny narkoman: który dzielił się ze mną paczuszką heroiny. Który zarabiał dla mnie pieniądze wykonując najbardziej syfiastą prace, jaka istnieje. Musiał obsłużyć co dzień jednego czy dwóch klientów więcej, żebym miała swój przydział. Wszystko było u nas na odwrót. Chłopak szedł na ulice dla swojej dziewczyny. Możliwe byliśmy jedyną parą na świecie, w której tak się działo.
|
|
|
wypoczywam. zapominam, też. po powrocie nie ruszy mnie nawet Twój telefon o trzeciej w nocy.
|
|
|
Kobiety są niezdolne do szczęścia.Robią problemy,
sceny zazdrośći facetowi , którego kochają.
Chodzą w wysokich szpilakch , i marudzą przez
cały dzień, że nogi bola. Mają pretensje do
całego światam,zawsze muszą na coś narzekać.
Szukają dziury w całym, i nikt nie nazwie ich
bezproblemowymi. Nie podobają się sobie, bez
względu jak są zgrabne, piękne i seksowne.
|
|
|
Weź mnie dziś do domu i pomału całuj, i na łóżku połóż, albo weź od razu...
|
|
|
Potrafiliście siedzieć przez dziesięć godzin, patrzeć na siebie i w pewnym momencie bez słów, pomiędzy wami, w powietrzu pojawiały się piktogramy, obrazki, od zdań, które chcieliście sobie powiedzieć, puchł język. Rysowaliście waszą rozmowę palcami w powietrzu. Niektórzy ludzie nie mają tego nawet po kwasie.
|
|
|
I wtedy - INSTYNKT SAMOZACHOWAWCZY - i wtedy chwytam jej rękę, i zaczynam biec, bardzo mocno biec,
z całej siły, i - dopiero po czterdziestu oddechach, po czternastu zakrętach, po trzech wyjebanych koszach
na śmieci, i - dopiero wtedy zdaję sobie sprawę, że moja ręka jest pusta, druga też, że nikogo przy mnie
nie ma, i nie mogę przestać biec.
|
|
|
Nauczyła się wszystkiego, co można umieć. Przeszła kurs przygotowawczy do bycia piękną suką i wyszła
z niego z wyróżnieniem.
|
|
|
Wypiliśmy całego szampana, rozsmarowywując do tego językiem po podniebieniu resztki
lukru ze starych pączków, i słońce kazało alkoholowym bąblom w jej krwi po prostu się przyssać.
Wyżłobiliśmy sobie miejsce w piasku, zakamuflowaną kotlinę, formując ciałami delikatne wgłębienie.
Jak pijani komandosi przystąpiliśmy do obserwowania terytorium. Pokazywałem palcem jej kolejnych
przechodzących ludzi i zaczynaliśmy dopowiadać do nich cokolwiek absurdalne biografie.
|
|
|
przyjaciel to osoba od której nie wymagasz by Cię kochała,bo i tak Cię kocha. Nie wymagasz by przy Tobie była,bo i tak przy Tobie jest.Nie wymagasz żeby z Tobą płakała,bo i tak płacze.Nie wymagasz zaproszeń,bo zawsze czujesz się zaproszony.Przyjaciel to osoba,która nigdy nie będzie chciała Cię zranić.Przyjaciel jest bezinteresowny.
|
|
|
obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do tego samego domu,budzić się w jednym łóżku,jeść śniadanie w jednej kuchni,parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy,dawać sobie całusa przed wyjściem,dzwonić do siebie tysiąc razy wtedy gdy jesteśmy osobno,a potem znowu wracać do siebie.
|
|
|
chcę się z Tobą bawić w dom-do końca życia ;)
|
|
|
Jestem upartą osobą,i choćby się waliło i paliło to Cię nie zostawię..Jeżeli byłbyś chory czy trędowaty,nie opuściłabym Cię. Nie zostałabym z Tobą również z litości,lecz z miłości,która nagrzewa się w moim serduchu ;)
|
|
|
|