|
duniowadun.moblo.pl
Dzieciaki mrocznych podwórek żyjących lecz jakby martwi.
|
|
|
Dzieciaki mrocznych podwórek żyjących, lecz jakby martwi.
|
|
|
Musieli być dorośli w wieku kilkunastu lat, dla nich to rzeczywistość, a dla Ciebie straszny świat.
|
|
|
Biorę dym w płuca, i rzucam rym w klubach, chce robić cuda, chociaż mówią przeznaczenia nie oszukasz.
|
|
|
Musi nadejść wiosna morda, wiesz też, że nadejdzie wiosna, i nie mówie tu o wysokości słońca, mówię o czasach święta i pieniądza.
|
|
|
Cóż znaczą dwadzieścia cztery godziny, kiedy nie udało się całe życie?
|
|
|
chciałbym dać ci sto procent energii i serca, bo wiesz, że jak już kocham to kocham do szaleństwa. w życiu trzeba non stop coś poświęcać, namiętność umiera z głodu jako pierwsza, widziałem jak padają najambitniejsze plany, kiedy palą się mosty i konają ideały.
|
|
|
Będę Cię karmił dymem z papierosa,
gorzkim browarem i najtańszym winem.
Będę kupował Ci brzydkie sukienki
i Harlequina raz na tydzień.
I nigdy przy mnie nie będziesz się śmiała
i zestarzejesz się bardzo wcześnie.
Więc się zastanów dobrze moja mała,
czy nie opuścisz mnie aż do śmierci...
|
|
|
Kogoś do oglądania filmów.
Kogoś do czytania książek.
Kogoś do upijania się.
Kogoś do nocnych spacerów.
Kogoś do długich rozmów.
Kogoś do milczenia.
Kogoś do wymieniania wiadomości.
Kogoś do wspólnego gotowania.
Kogoś do kąpieli.
Kogoś do podróżowania.
Kogoś do zapominania się.
Kogoś do bycia.
Kogoś do kochania się.
Potrzebuję...
|
|
|
nie oczekuję ciągłego bycia przy mnie, nie chcę żebyś rezygnował z kumpli, których znasz od lat dlatego, że poznałeś dziewczynę. pij sobie to ulubione piwo i pal papierosy, bądź dla innych tym zimnym draniem. nie zmieniaj swoje życia dla mnie, nie oczekuję tego. jedynie czego wymagam to poczucie bezpieczeństwa i zrozumienia, którego mi brakuje, chcę zwrócić się do Ciebie z każdym problemem, chcę żeby każdy mój problem był także Twoim, nie pocieszaj mnie, bo to nic nie da, po prostu bądź przy mnie, przytul i czasem pocałuj w czoło. kochaj mnie - niczego więcej nie chcę.
|
|
|
Bycie z kimś to brak możliwości wyłączenia telefonu, to gorzej niż korporacja i praca w policji, to niemożliwość pójścia na melanż bez ubeckiego telefoniku o pierwszej w nocy, gdy ty już radośnie rzygasz koledze na najniższe piętro lodówki, a on sam pije w wannie z gwinta, błogo podśpiewując hymn Ligi Mistrzów. Tak, singlom jest lepiej.
|
|
|
Ja zauważałam nanosekundy bez Niego.
|
|
|
Może jestem samotna? Może mnie nikt nie kocha? Może odeszli ode mnie wszyscy? Może zdradził mnie skurwiel, bez której nie mogę oddychać? To nieważne... Nie ma takiego nieszczęścia, samotności, klęski, faceta, która warta by była wódki.
|
|
|
|