zaczynalo sie niewinnie. Mecz, piwka, pozniej film. Zaczynalo sie niewinie, jeden pocalunek, potem drugi. Nie wiem kiedy tak czas mijal ze nagle okazalo sie ze jestesmy nadzy. Nie, nie śniło mi się. Całował, mocno przytulił. Nie liczyły się wtedy dla mnie wcześniejsze sprzeczki, humorki. Był on,ja, gorąca noc. Tak-uwielbiam go calego, od stóp po włosy. I kocham jak ma dreszcze gdy całuję go po szyi. Jest na chwile S Z C Z Ę Ś L I W A . ' Ty śpisz ja się patrze'
|