|
donotaskabouttomorrow.moblo.pl
Nie chciała już nikogo tracić a to wciąż się działo i w kółko i w kółko i w kółko...
|
|
|
Nie chciała już nikogo tracić, a to wciąż się działo, i w kółko, i w kółko, i w kółko...
|
|
|
Potrzebowała oderwania... potrzebowała wyłączenia świata... potrzebowała pozbyć się wszystkiego... Potrzebowała tego chociaż na chwilę...
|
|
|
Już nawet kawa ma inny smak...
|
|
|
Czuła się jak obserwator. Jakby wyszła ze swojego ciała i patrzała na wszystko z boku...
|
|
|
Dezorientacja, zero uczuć, już nie wiedziała jak i co ma myśleć, miała dosyć, chciała wyłączyć świat, który kręci się bez niej już od bardzo długiego czasu.
|
|
|
Zgubiła się, nie wie jak, nie wie w którym momencie, bo stoi w miejscu, więc jak to się stało... Wciąż tkwi w jednym punkcie, sama, wśród ciemności, której ostatnio zaczęła się panicznie bać, bez żadnego wyjścia...
|
|
|
Położyła się na podłodze, jak zawsze, żeby się uspokoić, zamknęła oczy... Teraz jest inną osobą, inne imię, inne nazwisko, inne miejsce, zupełnie inna osoba. Podążała miastem, ze wzajemnością uśmiechała się do przechodniów, wchodziła do kolejnych sklepów wychodząc z pełnymi torbami, radosna muzyka w słuchawkach i szczery śmiech... Koniec, czar prysł, znów była sobą, powoli wstała z podłogi, podeszła do lustra i uśmiechnęła się. Nie, to nie to...
|
|
|
Podczas jednej z przegadanych nocy zapytał czego najbardziej się boi, bez wahania odpowiedziała, że samotności. To, że zostanie sama bez nikogo u swojego boku przerażało ją najbardziej. Nie tak dawno właśnie tym się zachłysnęła, własnymi obawami, swoim strachem. Teraz bała się tego ze zdwojoną siłą...
|
|
|
Patrzyła na swoją 4-letnią kuzynkę. Mała, radosna, wokoło porozrzucane zabawki, słodki śmiech, brak zmartwień, po prostu zabawa i beztroskość. Byłoby by pięknie tak móc...
|
|
|
Wróciła do domu wieczorem. Przemykając przez znikome światła latarni słyszała noc, czuła jej chłodny dotyk na skórze, wywoływał dreszcze, zatrzymała się na chwilę, wystawiła twarz do czarnego nieba i mocno wciągnęła wilgotne od deszczu powietrze. Tak, właśnie to uwielbiała, cisza, spokój, ład...
|
|
|
Droga usłana płatkami róż możne prowadzić do piekła. / 'Gossip Girl'
|
|
|
Popełniamy błędy, aby nigdy więcej już ich nie powtórzyć.
|
|
|
|