 |
digidigidammm.moblo.pl
Znajdź mi kogoś na zastępstwo. Kogoś kto będzie mrużył oczy przed słońcem tak jak Ty. Kogoś kto będzie miał równie urocze dołeczki podczas uśmiechu jak Twoje. Znajdź
|
|
 |
Znajdź mi kogoś na zastępstwo. Kogoś kto będzie mrużył oczy przed słońcem tak jak Ty. Kogoś kto będzie miał równie urocze dołeczki podczas uśmiechu jak Twoje. Znajdź kogoś kto będzie w stanie uśmiechać się podczas pocałunku w taki sam sposób jak Twój. Znajdź. Zyczę Ci powodzenia, bo uwierz że to jest nie wykonalne. Znajdź. A obiecuję, że zapomnę.Ale i tak z mojego ideału zmieniłeś się w kogoś zupełnie innego.
|
|
 |
I Każdy dzień jest stracony, i każdego dnia idę do szkoły, i każdego dnia mijam cię na korytarzu udawając, że cię nie widzę, i każdego dnia boli mnie to tak samo, i każdego dnia słucham 'stay' i 'i hate that i love you', i każdego dnia płaczę wieczorem, i każdego dnia czekam na smsa, i każdy dzień jest gorszy od poprzedniego, i każdego dnia oszukuję się na nowo, i każdy dzień jest nadzieją, i każdego dnia ... i każdego dnia kocham coraz bardziej.
|
|
 |
Mógłbyś mnie kochać. W mych oczach widzieć gwiazdy, we włosach iskrzące się promienie słońca, w uśmiechu prawdziwe diamenty. Byłabym tylko Twoim skarbem. Przytulałabym Cię bez powodu, całowała czule gdybyś tego potrzebował i uśmiechała się ładnie, gdybyś przechodził obok mnie z miłością wypisaną w oczach. Mógłbyś.
|
|
 |
` zagrajmy w 'ence pence' . jeżeli zgadniesz w której ręce mam orzeszka odejdziesz . jeżeli nie zgadniesz zostaniesz ze mną za zawsze . fakt , że nie mam orzeszka pomińmy `
|
|
 |
Może jestem niepoprawna. Szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. Ale nie marzę o wieczornych kolacjach przy świecach tylko spacerach po plaży. Nie o wyznawaniu sobie miłości. Marzę realnie.... Pragnę porannej kawy w pośpiechu, krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu i pocałunkach. nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu, wystarczyły by mi te na szkolnym korytarzu podczas przerwy.
|
|
 |
W piątek 13 zastapałam, wstałam lewą nogą, robiąc herbate przewróciłam solniczkę, rozbiłam lusterko malując się, biegnąc na autobus, który mi uciekł przeszłam pod drabiną, a przez drogę przebiegł mi czarny kot, po czym wracając do domu spotkałam ciebie, - dzień był wprost cudowny.
|
|
 |
Dlaczego czasami tak trudno jest rozmawiać? Zamiast prośby o wyjaśnienia serwujemy chłodne spojrzenia. Zamiast żartu - milczenie. Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalna anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! obejmij mnie! kochaj mnie! a jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.
+Wybacz, że śmiałam pomyśleć, że mógłbyś należeć do mnie.
|
|
 |
Nienawidzę tych tysiąca pięciuset wspomnień które zostało. Wspomnienia ? Można by to porównać do opakowania po żelkach które dostałam, zapakowane w piękną czerwoną kokardę, tylko żelki się skończyły a opakowanie zostało. Tylko w jakiś sposób to jest inne a właściwie nie... Bo czasem jest tak, że opakowania nie chce wyrzucić przez sentyment i . Właściwie nie wiem jak to nazwać ale chyba hm. nadzieje ? Że dostanę następne opakowanie pięknie zapakowane w czerwoną kokardę. Tylko właściwie nie mam pojęcia czy mój żelkowy nadawca zamierza oddać mi kolejną paczkę, ale takich które nigdy się nie skończą, albo przynajmniej przez jakiś czas.
|
|
 |
nie zasługujesz na takie oczy
|
|
 |
A wiesz co jest najgorsze ? To, że znam stan kiedy ciebie mam.
|
|
 |
budzisz się rano, a w źrenicach resztki wczorajszego słońca. to tęsknota, wiesz?
|
|
|
|