|
diamond_lady.moblo.pl
ciągle rozmawiamy o tym co u mnie słychać. porozmawiajmy teraz o Twoim życiu. opowiedz mi jakie było i jakie jest teraz. powiedział do siedzącej obok niego dziewczy
|
|
|
-ciągle rozmawiamy o tym co u mnie słychać. porozmawiajmy teraz o Twoim życiu. opowiedz mi jakie było i jakie jest teraz. - powiedział do siedzącej obok niego dziewczyny.patrzył jej przy tym prosto w jej duże niebieskie oczy.dziewczyna wzięła duży haust powietrza, wypuściła je powoli i powiedziała. - wiesz w tym temacie zaczynają się schody. z natury jestem skrytym człowiekiem, nikomu się nie zwierzającym. chcesz to mogę Ci opowiedzieć historię krzywdzonego do dziś dziecka, tylko skręć kilka blantów, żeby był przy tym pełen chillout. - wbijała swój tępy wzrok w jego dłonie, przygryzając przy tym dolną wargę.
|
|
|
przepalone oczy mam. czerwone całe, jak ja się pokaże teraz mamie?
|
|
|
weszliśmy wszyscy razem w głęboki las wspomnień. na liściach znajdowały się poszczególne wydarzenia z naszych żyć. były te smutne jak i radosne. przepełnione bólem ale i uśmiechem na twarzy.
|
|
|
często przykładasz swoją głowę do mojej klatki piersiowej. zastanawiasz się wtedy jak to możliwe że bije ono tak szybko i mocno. kiedy w końcu wpadniesz na to, że to wszystko dzieję się przez Twoją obecność przy mnie.
|
|
|
nawet dźwięk lecącego samolotu dobiegający z otwartego okna przyprawił mnie o dreszcze i nie pokój, gdyż wokół mnie panowała pustka i cicha po Twoim odejściu.
|
|
|
szkoda, że nie widzisz moich łez. nie dostrzegasz tego że moje serce krwawi i rozerwane jest na pół. siedzisz obok mnie na ławce a ja cicho łkam zasłaniając twarz swoimi długimi włosami.
|
|
|
chciałabym zabić świat. poderżnąć mu gardło i patrzeć jak powoli się wykrwawia za te wszystkie wyrządzone krzywdy.
|
|
|
gdy z głośników wydobywa się mocny bass, czuję jakby od środka coś mnie wyjadało, kawałek po kawałku.
|
|
|
róże są czerwone. fiołki są niebieskie. kokaina jest biała. lubię biały kolor.
|
|
|
"miałam może około trzech lat,a może nawet mniej..leżę w żelaznym łóżeczku.przez siatkę widzę mężczyznę,który zataczając się podchodzi i pochyla się nade mną. poznaję- to mój tatuś.nie powinnam się go bać, ale ogarnia mnie strach. pochyla się coraz niżej i coś mamrocze. czuję kwaśny zapach z jego ust. zaczynam cichutko popłakiwać.tatuś głaszcze mnie po głowie, rozmawia ze mną czule,jednocześnie wkładając rękę w moje śpioszki.czuję,że jego palec zaczyna mi wchodzić w podbrzusze. zaczyna się wiercić, boli. on jednak nie przestaje i wkłada palec głębiej. boli mnie jeszcze mocniej,coraz bardziej się boję i łzy lecą mi strumieniami.tatusiowi chyba robi się mnie żal,ponieważ przemawia do mnie bardziej czule. jego palec coraz głębiej wpija się w moje wnętrze. mam wrażenie, jakby poniżej brzucha wiercił mi ogromną dziurę.robi się czerwony i jęczy.po chwili wyjmuje palec z moich wnętrzności. nareszcie ból się kończy.całuje mnie w same usta,czuję w buzi obrzydliwy, obślizgły język./ książka
|
|
|
- jaki jest sposób na udany związek.? - spytał po tym jak Go rzuciła dziewczyna po rocznym związku. - nie ma dokładnej recepty na szczęście z drugą osobą. gdyby była owa rzecz już dawno miałabym ją w posiadaniu i żyłabym szczęśliwie razem z Tobą. - opowiedziałam próbując schować zaczerwienione policzki przed jego wzrokiem.
|
|
|
powiedz mi to prosto w twarz. powiedz jak bardzo mnie pragniesz, jak bardzo mnie kochasz.na moich ustach złóż krótki pocałunek i zostaw na nich smak piwa, które przed chwilą wypiłeś. mów do mnie nawet nie zrozumiale, ale nie przestawaj, chcę słyszeć Twój głos. chwytaj jedną dłonią moją dłoń, drugą zaś baw się niedbale moimi włosami.
|
|
|
|