nalałam pełną szklankę zimnej wody. wzięłam duży łyk i poszłam z powrotem do swojego pokoju zobaczyć czy moje Kochanie znalazło już jakiś film ciekawy.usiadłam obok niego na łóżku. spoglądałam na zmianę to na niego to na szklankę. nagle z uśmiechem na twarzy wylałam jej zawartość na Jego głowę. woda była wszędzie, na klawiaturze, na podłodze, na poduszce. szybko uciekłam z pokoju śmiejąc się w najlepsze z jego miny. 'ja już po Ciebie idę!' wykrzyczał. kierował się w moją stronę, nie wiedząc gdzie uciec, pobiegłam szybko do łazienki i próbowałam zamknąć drzwi z marnym skutkiem, bo wleciał szybko On i wrzucił mnie do wanny. odkręcił wodę i skierował strumień z prysznica na mnie. próbowałam się bronić lecz On miał więcej siły ode mnie. po 10 minutach, wyszliśmy razem z łazienki cali przemoknięci, wróciliśmy do pokoju. usiedliśmy na łóżku i śmieliśmy się z naszej głupoty.
|