|
jest mi nadzwyczajnie w świecie smutno - tak, że ja pierdole kurwa mać.
|
|
|
Czuła jak wewnątrz narasta w niej cisza, wiedziała, że dusza pęka jej na kawałki, jak tyle już razy wcześniej, i przestała walczyć, pękła nić łącząca ją z teraźniejszością i zaczęła staczać się w przepaść bez dna...
|
|
|
`'Zabić w sobie uczucia i być najsurowszym z mięs.
|
|
|
Byłam za młoda, wiem o tym, alkohol, kłopoty, przygody, brak floty, upadki i wzloty. Głupoty, brak snu i poranne powroty do chaty. Poza tym za wysokie odloty.
|
|
|
Nie potrzebuję romantycznych kolacji. Możesz wziąć reklamówkę z piwem i worek truskawek. Możesz jak zwykle pachnieć fajkami. To nieważne.
|
|
|
rozbieraj mnie powoli, ze wstydu, uprzedzeń, doświadczeń, do samej miłości. aż Bóg wstrzyma oddech.
|
|
|
to nie była miłość. to było podniecenie, adrenalina i Twoje ćpanie..
|
|
|
mprowizujesz, grasz, rozumiesz, rozpalasz zmysły i uczucia, ale nigdy nie kochasz.
|
|
|
Nie wiem co w Tobie tak naprawdę widziałam. Może to, że przynosiłeś mi szczęście, bo kiedy piliśmy razem wódkę z plastikowych kubeczków w parku policja nigdy na nas nie trafiła? A może to w jak dziwny sposób paliłeś papierosa, wypuszczając dym przez swój idealny nos? Może to Twoja silna wola, dzięki której nigdy nie pozwoliłeś mi siebie zmienić. Może Twój styl bycia i postrzegania świata, który był zdecydowanie zbyt luźny. Być może moje uwielbienie do buntu sprawiło, że wciąż z Tobą byłam, na przekór wszystkim przyjaciółkom, które zawsze chciały dla mnie dobrze. Nigdy nie byłeś idealny, wiesz? Nawet przez minutę, nawet przez te parę sekund, kiedy powiedziałeś mi, że 'chyba mnie kochasz'. A może po prostu dlatego z Tobą byłam, bo z żadnym facetem nie rozmawiało mi się tak dobrze jak z Tobą?! I mimo, że nie chcę do Ciebie już nigdy wracać, to boje się, najzwyczajniej na świecie się kurwa boję, że nie znajdę już nikogo takiego jak Ty.
|
|
|
Nienawidzę takich samotnych wieczorów w środku tygodnia, kiedy są wakacje i jest gorąco. Siedzę wtedy godzinami na balkonie, słuchając muzyki, popijając colę z lodem i myśląc co moglibyśmy razem robić... To mnie coraz bardziej pogrąża.
|
|
|
Betonowe lasy mokną, wiatr wieje w okno, siedzę w oknie i wdycham samotność... Jak to jest? -Gubimy się jak startujemy i całe życie się odnajdujemy wracając do wyjścia punktu, źródła dźwięku, łamiąc fale lęku.
|
|
|
Ty i ja wiemy że coś jest źle, ale nie ma wytaczającego powodu żeby odejść. To jest skomplikowane, bo jesteś 'taki znużony', ale oboje wiemy jak to zrobiliśmy, więc czy możemy po prostu o tym zapomnieć? Nie uciekaj do jutra. Stań się dziś mój na wyłączność.
|
|
|
|