|
demente.moblo.pl
Ten genialny chłopak przychodził do mnie co dzień. Rozmawiał czarował. Nocami potrafiliśmy pisać aż zastał nas świt i trzeba było iść do szkoły albo pracy. Po mimo niewy
|
|
|
Ten genialny chłopak przychodził do mnie co dzień. Rozmawiał, czarował. Nocami potrafiliśmy pisać aż zastał nas świt i trzeba było iść do szkoły albo pracy. Po mimo niewyspania szłam z uśmiechem na twarzy bo w głowie byleś Ty. Nie moglam sie doczekać kiedy pójde do pracy i znowu Cię zobaczę. Nie wiem jak to jest ale to się chyba po prostu czuje. To się wie kiedy spotyka się swoje przeznaczenie i milość życia. Ja wiedziałam wtedy że to byleś Ty.. Twoja K.
|
|
|
Tak naprawde to chce ci podziekowac za rozmowe ale tez powiedziec ze jestem na ciebie cholernie zla! Musialam stac i patrzec na ciebie nie mogac cie dotknac. Boze jakie to azapomniane uczucie znow ciebie pragnac...
|
|
|
Chce wykrzyczeć Ci w twarz, że to prawda! Ty śnisz się mi co noc bo faktycznie tęsknisz. Wiem o tym. A ja śnię się Tobie i również tęsknie i to niesamowicie. Ale jeszcze nie czas. Jeszcze za wcześnie na powroty. Na myślenie że znowu ma się poczucie bezpieczeństwa. Jeszcze nie mogę dać Ci nadziei bo jeżeli okaże się złudna, to najgorsze co mogłabym Ci zrobi. Oby później nie okazało się za późno...
|
|
|
Sliczna, niska, dlugowlosa blond pieknosc u twego boku...boze jak to boli. W samo serce...
|
|
|
W pewne zimowe, grudniowe popoludnie gdy moja glowa byla zaprzatnieta matematyma pojawiles sie Ty. Zwyczjny niezwyczajny chlopak, genialnie ubrany, stukajac palcami o blat by ukryc zdenerwowanie wymieniales ze mna poszczegolne slowa. Zdania ktore pozniej staly sie czyms wiecej. Wszystkie te proste rzeczy wydaja mi sie teraz tak magiczne, jak historia z jakiejs bajki. Idealne poznanie, idealne oczarowanie...oczarowanie tajemnica...wiesz ktos kiedys powiedzial ze najpiekniejsze czego mozemy w zyciu doswiadczyc to oczarowanie tajemnica. Dziekuje Ci za to. Twoja K.
|
|
|
No właśnie. Tak bardzo się zatraciliśmy w sobie że nie zauważyliśmy tego. Nie zauważyliśmy, że miłość nie wystarcza, że patrzymy na związek innymi oczami, że mamy inne poglądy. Tak bardzo chciałabym być taka jak Ty, myśleć tak jak Ty. Wtedy nasza bajka zakończyłaby się inaczej. Tak bardzo pragnęłam dla Nas happy endu...
|
|
|
Jak mogliśmy tego nie zauważyć wcześniej? Jak ja mogłam tego nie zauważyć. Dlaczego nie wpadłam na to że nasze życiowe poglądy o związkach mogą się tak różnić? Zauroczyłeś mnie sobą po brzegi, zabrakło miejsca na racjonalne myślenie, zabrakło miejsca na przekonanie się, że miłość to nie wszystko...
|
|
|
Wiesz co jest najgorsze? że nie mogę usunąć twojego zapachu z mojej poduszki. Mój pokój przesiąkł Tobą, Twoje serce leży jeszcze u mnie na półce a wszystkie miejsca mi znane przesiąkły Twoją obecnością. Powiedz mi gdzie kupić taki proszek by sprać widok Twojej głowy wtulającej się w moją poduszkę? Gdzie mogę kupić taki odświeżacz powietrza który usunie Twoją twarz z każdego miejsca w którym bywaliśmy? Pomóż mi proszę b nie mogę się z tym uporać...
|
|
|
Uwielbiam lato. Uwielbiam noca otwierac okno, siadac na parapecie i patrzec w rozgwiezdzone niebo. To dla mnie szczwgolna chwila, cos intymnego. Moj maly kawalek swiata o ktorym nikt nie wie. Nikt oprocz ciebie. I ciekawi mnie czy pamietasz o tym bo to jedna z pierwszych rzeczy ktore ci zdradzilam. I kiedys marzylam bys usiadl na przeciwko mnie a teraz? Teraz chce by to miejsce znow pozostalo puste. Wtedy jest jakos bezpieczniej . Nie musze sie zastanawiac co bedzie gdy znowu sie zwolni, gddy znowu ktos zapragnie mnie opuscic i zranic od tak..
|
|
|
powiedz mi moj slodki, czy ona jest tego warta? Tego starania sie, biegania za nia jak piesek, pilnowania by jakis inny gosc sie nie zakrecil wokol niej, bo przeciez kiedys ona byla twoja. No wlasnie - BYLA! Zachowujesz sie jak pies ogrodnika. Odejdz od niej i zostaw ja i jej zycie w spokoju i zastanow sie rozwniez czy ja jestem tego warta? Tych przeplakanych nocy, zwodzenia i klamstw. Bo pewnie jesli chodzi o moj stan fizyczny to spoko. Wytrzymam to. Bo przeciaz nadal rano wstaje, maluje sie i wygladam jak zwykle, przychodze do pracy i usmiecham sie - jak zwykle. Ale moje serce? Z nim juz nie jest 'jak zwykle'. Jest potwornie ranione, pomiete. Zrob cos z tym prosze. Sprobuj zabliznic te rany i zrob tak zeby sie wiecej nie odnawialy..
|
|
|
Jeśli nie Ty jesteś tym jedynym, to dlaczego
moje serce przyspiesza, kiedy przechodzisz
obok? Skoro nie jesteśmy sobie pisani, to
dlaczego ciągle mam Cię przed oczami? Jeśli
Bóg nie zesłał Cię po to, abyś był przy mnie,
to dlaczego do cholery ciągle mam nadzieję,
że przyjdzie taki dzień, kiedy obudzisz się
rano i uświadomisz sobie jak bardzo Ci mnie
brakuje?
|
|
demente dodał komentarz: |
18 czerwca 2012 |
|
|