 |
definicjamiloscii.moblo.pl
nawet najgorszemu wrogowi nie życzę takiej grzywki jak moja. jej ułożenie rano równa się z cudem a teraz głupia wymyśliła sobie że trochę się naelektryzuje i niczym sk
|
|
 |
nawet najgorszemu wrogowi nie życzę takiej grzywki jak moja. jej ułożenie rano równa się z cudem, a teraz głupia wymyśliła sobie, że trochę się naelektryzuje i niczym skończona suka przystawia się do monitora.
|
|
 |
rozumiem, że można nie ogarniać matmy, nie umieć zrobić naleśników i nie potrafić kochać. ale On - nawet odpowiednio odejść nie zdołał.
|
|
 |
sęk w tym, aby zawsze odchodzić z podniesioną głową.
|
|
 |
idealnie zdaję sobie sprawę z tego, że marzy Ci się ta blondi z długimi nogami, i w przykrótkiej bluzeczce. ale teraz masz mnie, a to do czegoś zobowiązuje, więc wiedz, iż nie będę akceptować Twojego oglądania się za Jej tyłkiem. jeśli masz na Nią ochotę nie do powstrzymania - dobrze. jednak zapewniam Cię, że to równoznaczne z naszym rozstaniem, a powrotów nie uznaję.
|
|
 |
chciałam Ci wiele dać. nie chciałeś przyjąć niczego. mnie samej, miłości, szczęścia, uśmiechu. kompletnie niczego.
|
|
 |
gdybyś miała przy sobie takiego człowieka, jak ja, również planowałabyś samobójstwo. ze szczęścia. nadmiar endorfin we krwi również wykańcza.
|
|
 |
kiedy Cię kocha? mniej więcej w momencie, gdy przestaje usilnie próbować zaciągnąć Cię do łóżka, dopóki nie widzi konkretnych znaków z Twojej strony, mówiących, że jesteś w pełni gotowa. odpina Twój stanik dopiero po setnym zapytaniu, czy jesteś pewna swojego czynu. jest delikatny, zupełnie spokojny, precyzyjny. nie uważa się z góry za mistrza - stara się dokonać wszystkiego idealnie, abyś Ty to stwierdziła.
|
|
 |
opanuj się, zanim nazwiesz mnie 'księżniczką', 'barbie' czy 'modnisią'. przemyśl dobrze konsekwencje, jakie może jedno z tych słów za sobą nieść. nie pozwalaj sobie na za dużo. to, że od czasu do czasu założę kolczyki w odcieniu różu, lub rozpuszczę włosy - wcale nie oznacza, że zamieniam się w plastik. i nie pierdol, że lata za mną, bo dobrałam się do Jego rozporka - w przeciwieństwie do Ciebie On, zauważa również inne wartości w życiu i patrzy przez pryzmat trochę odmiennych spraw.
|
|
 |
ten pocałunek najzwyczajniej bolał. świadomość, że to już ten ostatni, perfidny na pożegnanie była nie do zniesienia. wkładałam w niego passę jedynie po to, aby zapamiętał, jak wyjątkowe były moje usta. nie powstrzymywałam nawet łez. już nic nie miało sensu, nawet moja chora melancholia.
|
|
 |
tknij mnie, suko, a zapewniam, że odpłacę się o stokroć bardziej. chociażby w przypadku pomazania kremem nawilżającym, w tłusty czwartek.
|
|
 |
pozbyłam się uciążliwych trampek ze sznurówkami, które rozwiązywały się na każdym kroku, zamieniając je na rzepy. jednak teraz, kiedy co kilka metrów na chodniku utworzyło się istne lodowisko, potrzebuję kogoś, kto mężnie mnie przez nie przeprowadzi ściskając z całej siły dłoń. nie sugeruję żadnej osoby, jednak wysoki szatyn ze szmaragdowymi patrzałkami, byłby mile widziany.
|
|
 |
wnioskuję, że nowy rekord ustanowiony? trzy dni chodzenia do szkoły. jestem z Ciebie dumna, kochanie.
|
|
|
|