|
to dziwne i nieludzkie, kiedy patrzę w Twoje oczy boję się zapytać 'co się dzieję', może po prostu przestanę w nie patrzeć i zatruwać myśli Tobą, może po prostu skończymy, wymyślimy że się nigdy nie znaliśmy, zostawimy coś za sobą.
|
|
|
może też nie możesz zasnąć, proszę Cię, uśmiechnij się. może też stajesz do walki, ale upadasz na deski. może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz, wszystkie myśli i uczucia, których nie masz gdzie pomieścić i nie możesz znieść ich.
|
|
|
a w mojej głowie przestrzeń mam solidnie wypełnioną. setki wspomnień, więc podpierać muszę głowę dłonią. są rzeczy co bolą, co wolą raczej nie wychodzić na wierzch, tylko topić się na dnie. więc proszę, nie dręczcie mnie. ja w tym co dobre, leciutkie chcę zanurzyć się i w tym pływać. brud zostawić za sobą, później pozmywać.
|
|
|
n i e c z y t a j g ł u p c z e
|
|
|
przykro mi, że znów się mijam z Tobą, dziś Ty wyszłaś, przypominam sobie, jak lubiłem się Ciebie domyślać, ta iskra chyba znikła, magia prysła, dzisiaj boję się zapytać co to znaczy, gdy oddychasz i odpycha nas w nas nawzajem dziś to samo co nas przyciągało i to było za mało.
|
|
|
chwilę później wpadasz na mnie w przedpokoju, Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i
nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję.".
|
|
|
the blood is in the water, the cuts no longer bring me down, don't you even bother.
|
|
|
czas biegnie powoli, od kiedy odeszłaś. nie słyszałem Twojego głosu już od jakiegoś czasu, ale ciągle widzę Twoją twarz. nie mogę zatrzeć tego, co zrobiłaś i tego, w jaki sposób trzymałaś mnie przy życiu. teraz, kiedy odeszłaś muszę iść dalej i nie jest mi tak przykro. nie widzisz, że krwawię? ale więcej krwawić nie będę. trzymałem się tak długo, ale musiałem pozwolić Ci odejść na końcu naszej rozbitej drogi. wiem jak to boli, usłyszeć prawdę więc może nigdy nie miałem być z Tobą i nie mogę niczym zastąpić łez wstydu, które wypłakałem za Ciebie. bo uciekanie przed prawdą, to właśnie to, co robisz. /12 Stones - Broken Road
|
|
|
ponownie skrywam ból wewnątrz siebie, uśmiech rzednie i zaczyna się kłamstwo, aby po raz kolejny ściągnąć mnie na samo dno.
|
|
|
czuję się zdrętwiały i łzy bólu zaczynają płynąć. teraz mój świat jest nieskończony.
|
|
|
siedzę na ławce patrzę na słońce, chyba już dzisiaj nigdzie nie zdążę, chyba już nigdy nie będzie lepiej, nie będzie dobrze, więc się nie spieszę.
|
|
|
wciąż o Tobie myślę, gdy nocą śpię przy ścianie, to tylko parę chwil, a może życie całe. jak dwa samotne drzewa w tym samym ogrodzie, daleko nam do siebie.
|
|
|
|