|
davidkova.moblo.pl
zauważyła że na myśl o nim serce bije jej mocnej ...
|
|
|
zauważyła, że na myśl o nim serce bije jej mocnej ...
|
|
|
Spadaj, spadaj, spadaj, spadaj, spadaj, spadaj, spadaj, spadaj, spadaj ! Albo nie, zostań jeszcze chwilkę.
|
|
|
a dzisiaj przez przypadek nazwałeś mnie ' Skarbem '
|
|
|
stałam pod Twoim domem, strasznie lało, przemokłam do suchej nitki, chociaż w ogóle mi to nie przeszkadzało. Gapiłam się i miałam nadzieję, że wypuścisz kota na dwór, że będziesz chciał zobaczyć co dzieje się na świecie i zerkniesz przez okno, a wtedy ja udałam, że się potknęłam. ty podbiegłeś pytając, czy nic mi nie jest i spojrzałeś w moje oczy przepełnione tęsknotą. Okryłeś mnie swoją pomarańczową bluzą i odprowaziłeś do domu. A ja powiedziałam Ci, jak bardzo mi na Tobie zależy, jak bardzo Cię kocham...
|
|
|
Dlaczego Bóg dopuścił do tego żebyśmy się spotkali, skoro nie możemy być razem..?
|
|
|
Oczy widzą, uszy słyszą, a serce- i tak wie swoje !
|
|
|
S: a jeśli powiedziałabym, że Go kocham ?
A: zniszczyłabyś Jego życie i plany na przyszłość.
|
|
|
I wiecie... to była miłość. Ta największa i prawdziwa. I to ja przez chwilę byłam tą Księżniczką z białą gumką do włosów przywiązaną na dole do bluzki, bo tak mi się podobało. A On był Księciem o zajebistym spojrzeniu. I choć życie w rzeczywistości bajką nie jest, to ta 'miłość' dawała mi wizję, że PAKA zmienia się w zamek, a każda żaba może być człowiekiem. I wiecie... to chyba musiało tak być. Książe musiał zabrać swoją małpę i pogalopować ku nowemu wyzwaniu, jakie Go niedługo czeka. Takie było Jego przeznaczenie. Ale mimo to zawsze pozostanie moim Księciem. A cała ta durna bajka zakończy się dopiero wtedy, kiedy Książe z Księżniczką kiedyś znów się odnajdą.
|
|
|
Zakładam słuchawki puszczając muzykę tak głośno aby nie słyszeć jak mówisz że odchodzisz,
a w słuchawkach Twoja piosenka ta dla mnie.
|
|
|
P: Kochasz mnie, prawda ?
S: nie.
P: możesz kłamać, ale ja i tak wiem swoje.
S: tak ? Niby skąd to możesz wiedzieć ?
P: Twoje oczy szepczą mi to, gdy spoglądasz na mnie stojąc po drugiej stronie ulicy, kiedy makijaż spływa po Twoich jasnych policzkach, bo tak się spieszyłaś, żeby mnie zobaczyć, że zapomniałaś zabrać parasola.
|
|
|
bo ja miałam marzenia, które miały kolor Twoch oczu. Byłeś tak po prostu moją definicją szczęścia.
a teraz mam tak nagle o tym zapomnieć ?
nadal pamietam, jak łapałeś mnie na tym, że przyglądałam się Tobię z boku i lekko usmiechałam. wiesz... sama Twoje obecność była dla mnie największym skarbem.
uwierz mi, jeżeli będe mogła byc dla Ciebie kimkolwiek, to będę.
|
|
|
NIE PALĘ, ale jeśli kiedyś zobaczysz mnie z papierosem, będzie to znaczyło, że nie mogę sobie z czymś poradzić.
|
|
|
|